Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czolem mircy!

Pisze, bo musze sobie ulzyc. Wczesniej probowalem rozchodzic te zenade, ale sie nie dalo.
Od kilkunastu lat pracuje za granica w pewnej bardzo duzej #korposwiat jako inzynier. Ostatnio wpadlem na pomysl zeby moze sprobowac wrocic do Polski, bo po pierwsze tesknie za nia, po drugie chcialbym zbudowac tu dom dla swojej rodziny, po czwarte zagranica jest #!$%@? a po piate to jest pelna #!$%@? ciapakow. Poniewaz w Polsce istnieje oddzial mojej firmy, w ktorym od kilku lat stopniowo zwiekszaja zatrudnienie, wiec postanowilem sie z nimi skontaktowac i podeslalem im swoje CV. W mailu zaczynajacym sie od "Witam" i konczacym na "pozdrawiam" (jak ku#wa w sluzbowym mailu mozna pisac "witam" i "pozdrawiam"!?) mila pani z HR odpowiedziala mi ze szefostwo oddzialu widzialo moje CV, jest pod jego wrazeniem i w ogole, no i ze proponuja mi rozmowe telefoniczna. Podczas umowionej rozmowy przetestowano moja znajomosc angielskiego (za granica nigdy mnie z tego nie testowano bo jest oczywiste, ze inzynier zna angielski) oraz wypytywano sie glownie o to czy potrafie sie poslugiwac pakietem AutoCAD i jaka sprawnosc w tym osiagnalem. Przyznam, ze troche zdebialem, bo za granica od poslugiwania sie AutoCADami, itp. to sa technicy (czyli tacy goscie co nie zrobili nawet matury), natomiast inzyniera nikt nie pyta czy zna dane oprogramowanie, bo wykonuje on zadania nie polegajace na sprawnym poslugiwaniu sie oprogramowaniem (no i przyjmuje sie ze jest on na tyle inteligentny, ze na pewno zna, a jak nie zna to szybko pozna dzieki temu ze jest inzynierem). Na koniec rozmowy probowalem zahaczyc o kwestie finansowe, jednak jedyne czego sie dowiedzialem po zadaniu serii pytan to to, ze absolutnym maksimum placowym w tym oddziale jest ok. 8k CBLN, co wiaze sie jednak z pelna dyspozycyjnoscia i przyjeciem na siebie duzej odpowiedzialnosci. Nie jestem pewny, czy zarabiajac tak niskie sumy moglbym sobie pozwolic w Polsce na to, zeby moja zona nadal mogla nie pracowac i czy utrzymalbym rodzine. Na moje pytania o dodatki, premie, dywidendy, mozliwosc zakupu akcji firmy po preferencyjnych cenach i istniejacy system bonusow (w aktualnej pracy wszystkie skumulowane bonusy wynosza ok. 15% rocznych zarobkow) odpowiedziano mi ze oczywiscie rowniez i w Polskim oddziale istnieje system dodatkow i bonusow takich jak: karnety na silownie, pakiet luxmed, ubezpieczenia w nizszych cenach niz rynkowe oraz darmowe owoce raz w tygodniu... Na sam koniec zapytano sie mnie kiedy przyjezdzam na urlop do Polski, poniewaz chieliby mnie zaprosic na bezposrednia rozmowe. Kurde, zapraszano mnie juz kilka razy na rozmowy, jednak organizowano mi przy tym podroz, oplacano bilety i pobyt w hotelu. Bylem strasznie rozczarowany tym co uslyszalem podczas tej rozmowy.
Nie wiem juz sam czy to mi sie w dupie poprzewracalo i mam wygorowane oczekiwania, czy tez Polska jest jakimis je#anymi Indiami Europy?
#anonimowemirkowyznania #korposwiat #pracbaza #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 18
ZakochanaBabcia: Zgubilem gdzies kod do swojego postu, ale to ja, autor :)

@ZdolnyAleLeniwy

8 tysi to spoko siano w Polsce panie inżynierze.


Odlaczylem sie troche od Polskiej rzeczywistosci, ale jak przyjezdzam na wakacje to wszystko wydaje mi sie cholernie drogie w Polsce. Moze i jest to spoko siano dla jednej lub dwoch osob zyjacych razem, ale nas jest szescioro :)

A jak chcesz robić porządne siano to weź się za biznes
@AnonimoweMirkoWyznania: to możesz dodać do netto 1500 zł bo przecież mamy teraz socjal dla dzieci do 18 lat, po 500 na drugie i kolejne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a drogo nie drogo... sam nie wiem. Mi się wydaje że jednak nie, porównując z europą zachodnią. Może jedzenie jest tylko trochę tańsze ale już za to usługi to kosztują po kilka razy mniej.