Wpis z mikrobloga

@VicStrlg: mówisz masz. Ta jest chyba najbrutalniejsza.

Jesteśmy w miejscowości, z której pochodził Hubert H., kilka km od miejscowości od Posejdona i chłopaka co udusił ddziewczynę, ale obie są w jednej gminie. Kamil, gość rok młodszy ode mnie, nasza znajomość kończyła się na "cześć, cześć", czasem zamieniliśmy przypadkiem parę zdań bo chodził do klasy z moim sąsiadem, z którym razem ciągle w piłkę graliśmy.
W każdym razie gość od dzieciaka był
@VicStrlg: A co mi tam, masz jeszcze jedną, która co prawda wydarzyła się w Anglii, ale dotyczyła mieszkanki tej samej miejscowości, w której mieszkał Kamil. A dokładnie mojej sąsiadki zza płotu (z drugiej strony niż ten wspomniany wcześniej kumpel).

Dziewczyna krótko po skończeniu 18 lat wyjechała do pracy do Anglii. Kilka lat później rozeszła się wiadomość, że nie żyje, ale nikt jeszcze nie wiedział co się stało. Później wyszło. W Anglii
@cesares: Pochodzę z wioski, w której jest zakład karny, czasem przenikały historyjki zza muru. Siedział tam gość, który oblał benzyną swoją kobietę i podpalił, w związku z czym miał ksywkę Angielski Pacjent :)
@cesares: to i ja dodam od siebie historyjke :) w mojej miejscowosci byla taka dziewczyna z dosc patologicznego srodowiska - jej ojciec pil, matka odeszla a sama zadawala sie z patusami i z jednym sie zwiazala (nie raz widzialam jak ją okładał na srodku ulicy, ona zreszta jego tez). Kiedys na libacji jej chlopak sie poklocil z ojcem w efekcie czego ojciec chlopakowi poderznal gardlo. Chlopak przezyl ale ze szrama pomyka