[wiesiu2]

W kwietniu kupiłem #auto, chciałem je zarejestrować w lokalnym wydziale komunikacji. Ostatni właściciel z dowodu sprzedał auto na fakturę vat, potem następny sprzedał je dalej, auto trafiło do komisu i ja je kupiłem. Niestety pierwsza faktura vat jest jedynie kopią. W urzędzie nie chcą mi na tej podstawie zarejestrować auta, musi być oryginał. Kontaktu do wystawcy faktury też nie mogę nigdzie znaleźć, telefonu nie odbiera, sąsiedzi twierdzą że się wyprowadził, do jego ostatniego adresu mam 200km ale sądzę że nie ma sensu jechać. Co mogę zrobić w takiej sytuacji?

#prawo #samochody #wydzialkomunikacji

[mamFAJNYnick]

@wiesiu2: oddaj auto albo niech komis to ogarnie

[karer]

@wiesiu2: reklamowac auto u sprzedajacego jako auto z wada prawna.

[chemik_kieszyk]

@wiesiu2: Formalnie rzecz biorąc urząd nie potrzebuje do rejestracji pojazdu innych umów niż ta, którą zawarłeś. Żądanie poprzednich nie ma uzasadnienia w przepisach. Jak rejestrowałem kiedyś samochód w urzędzie dzielnicy na Ochocie w Warszawie to chcieli tylko ostatnią umowę. Na twoim miejscu zażyczyłbym sobie pisemnej decyzji o odmowie rejestracji z uzasadnieniem.

[R.....n]

@chemik_kieszyk: A co w przypadku gdyby odmowili pisembej decyzji o odmowie?

[bigger]

@chemik_kieszyk musisz mieć potwierdzenie że jesteś właścicielem. Czyli ciągłość oryginałów

[chemik_kieszyk]

@bigger: na podstawie jakiego przepisu? Potwierdzeniem własności jest ostatnio zawarta umowa.

[chemik_kieszyk]

@Redien: Nie mogą odmówić, w tym sęk. Jeżeli organ czegoś z jakiegoś powodu odmawia, musi wydać decyzję administracyjną, którą można zaskarżyć.

[bigger]

@chemik_kieszyk: Logiki?

Przechodzilem kwestie rejestracji pojazdu i roznych problemow z tym zwiaznych na dziesiatki jak nie setki roznych przypadadkow. Od pogubionych kart pojazdu , przez sprzedaz na miekkim dowodzie po okrecanie spraw spadkowych gdzie sad umocowywal kilkanascie osob.

Prawo jest pelne absurdow , chocby takiego ze jak Ci policja zabierze po stluczce miekki dowod to auto musisz naprawic albo wyzlomowac. Ale to nie zmienia faktu,ze urzad powinien miec podstawe do tego,zeby

[R.....n]

@chemik_kieszyk: Gdzie ja można zaskarżyć? Pozatym powiedza że nie wydadzą i do widzenia albo proszę do kierownika ale akurat jest na urlopie i co wtedy?

[chemik_kieszyk]

@bigger: ale tu nie ma ani logiki, ani pokrycia w przepisach. Na logikę, to jeżeli pojazd był rejestrowany wcześniej, to i tak organ rejestrujący każdorazowo sprawdzał, czy osoba rejestrująca była właścicielem. Poza tym możesz potrzebować swojego oryginału zawartej umowy, gdybyś chciał, na przykład, dochodzić od drugiej strony przed sądem jakichś roszczeń z tytułu zawartej umowy już po zbyciu pojazdu komuś innemu. Piszesz, że prawo jest czasem pełne absurdów - może i

[bigger]

@chemik_kieszyk: Zeby byla jasnosc. Ja nie jestem prawnikiem. Jak trzeba to takie tematy zostawiam madrzejszym i na codzien korzystam z uslug kancelarii. Nie staram sie tez negowac tego co piszesz, ale brzmi to imho niedorzecznie i wcale nie dziwie sie (a nawet ciesze),ze taki urzednik w jakis tam sposob weryfikuje kto jest wlascicilem pojazdu. Inaczej skala naduzyc bylaby u nas druzgocaca.

Ideac z moim przykladem. Czyli wedlug Ciebie powinien taki urzednik

[wiesiu2]

Na tą chwilę moja sprawa wygląda tak że skontaktowałem się z poprzednim właścicielem który ma oryginał, obiecał pomóc więc sprawa idzie do przodu.

Dziękuję wszystkim za chęć pomocy.

na podstawie jakiego przepisu? Potwierdzeniem własności jest ostatnio zawarta umowa.

@chemik_kieszyk: niestety, jak się okazuje musi być ciągłość umów oryginalnych do ostatniego właściciela w dowodzie

Nie mogą odmówić, w tym sęk. Jeżeli organ czegoś z jakiegoś powodu odmawia, musi wydać decyzję administracyjną, którą