Wpis z mikrobloga

@NiebezpiecznyGangsterPepe Okej, tu się z Tobą zgodzę. O ile w przypadku adopcji przez pary homoseksualne w tym momencie widzę więcej plusów, niż minusów, to dla mnie surogatyzm jest z zasady niedobry, krzywdzący zarówno dla dziecka, jak i dla matki-surogatki.
  • Odpowiedz
@JuanKupiec: nie potrzebuje argumentów, homoseksualizm mnie obrzydza i uważam ze to chore żeby tacy ludzie mieli dzieci i wychowywali kolejnych podobnych sobie. Takie jest moje przekonanie. Jeżeli macie z tym problem, to wasz problem, nie mój.
  • Odpowiedz
przez surogatkę (dzieci Neila i Davida są bliźniakami z tej samej matki, jednak jedno jest spokrewnione z Neilem, drugie z Davidem)


@artpop: Czyli jednej kobiecie wszczepiono dwie zygoty (najlepiej rokujące z kilku zapłodnionych i wyhodowanych). Resztę zygot prawdopodobnie zamrożono, nie dając szansy na rozwój i narodziny, jednocześnie nie zabijając (tak się robi przy in vitro). Czy nie jest to dla was etycznie naganne, nie budzi, żadnych wątpliwości natury moralnej?
  • Odpowiedz
@Krzychu-M: na tym zdjęciu może i wyglądają szczęśliwe, ale mogę się założyć, że w szkole są gnębione oporowo. Dzieci są bezlitosne, ja byłem tępiony za to, że byłem ze wsi i było to używane w każdym argumencie, nawet jak nie miał sensu. Wyobraź sobie jak będą tym dzieciakom dokuczać (,)
  • Odpowiedz
  • 10
@lkdd

Spójrz, u siebie miałeś patologiczną publiczną polską szkołę, gdzie potrafili wyśmiać za wszystko, za pochodzenie z wsi, za nadwagę pewnie też, za wszystko.

A teraz zobacz jak to u nich wygląda, prywatna kalifornijska szkoła, gdzie jak będzie przejaw jakiejkolwiek nietolerancji rodzice mogą się o to upomnieć, a jak szkoła nie zareaguje, to przepiszą do innej.
  • Odpowiedz