Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kadet20 +39
W 2021 roku kupowałem 51m2 mieszkanie na obrzeżach Warszawy za niecałe 400k (Dokładnie 392k, w cenę wliczone było też już miejsce postojowe oraz "pakamerka" w garażu podziemnym na różne graty. Wahałem się wtedy długo kupować czy nie, czasy Covidu, wszyscy wieszczyli rychły upadek bańki w nieruchomościach i dużo niższe ceny zaraz po końcu pandemii. Na tagu byłem delikatnie mówiąc j*bany od debili że chce kupować bo będzie dużo taniej.
Z racji tego
Z racji tego
Mirki, rzecz sie dzieje w #uk - pracuje w biurze i ostatnio musialem natluc sporo nadgodzin zeby sie wyrobic. Chcialem sie spytac Was o opinie co sadzicie o zaistnialej sytuacji.
Ogolnie jestem wielkim przeciwnikiem nadgodzin i w tym przypadku zgodzilem sie bo mielismy luzne spotkanie w ktorym szef wyznal, ze jesli bedzie trzeba to nadgodziny sa do dyspozycji i sa dodatkowo platne (wczesniej mowilem, ze nie ma szans dokonczyc roboty w wyznaczonym czasie bez 16 godzinnych zmian). Skonczylo sie na ok dwoch tygodniach pracy od okolic 8 do 20 i okolo 20h w weekend. Na pysk szef mowi ok ok #!$%@? sorry ze musiales tyle pracowac wyslij mi maila z iloscia godzin i zobaczymy co da sie zrobic. Dodam ze atmosfera w robocie jest calkiem ok, nikt na nikogo nie wrzeszczy, bledy sa przyjmowane ze spokojem (w odroznieniu od poprzednich prac) i nie ma pod tym wzgledem na co narzekac.
Tak tez zrobilem - wymienilem ilosc godzin i po kilku minutach zaraz dostalem info, ze nadgodziny platne sa ale teraz jest w sumie zakaz na robienie nadgodzin od szefowstwa z gory (ostatnio rzekomo jakies problemy finansowe pojawily sie ze wzgledu na otwieranie zbyt wielu biur w calym kraju, a niewystarczajacej ilosci robot wygranych przez firme). Powiedzial ze albo nieoficjalnie bedzie trzeba wziac urlop za przepracowane nadgodziny albo sprobuje jeszcze cos zdzialac. Tydzien mija nic sie nie odzywa upomnialem sie znowu.
Tym razem dostalem maila z zalaczonym dyrektorem zespolu ktory brzmi jak ponizej:
Thanks XYZ
Apologies for the delay in responding.
We appreciate your hard work recently and the significant input from the X Team to hit our many deadlines. Some late evenings are necessary during busy periods and are usually not deemed overtime, although working weekends is excessive and we appreciate your commitment to delivering the project. Regarding overtime as I previously mentioned, all overtime (money) needed to be prearranged and unfortunately this is still the stance.
Therefore we need to come to an informal arrangement and you take a couple of days off at your convenience. Hopefully this is ok but please do let me know if you are not happy with this arrangement.
Teraz jaki mam problem - "nadgodziny wieczorne nie sa rozpatrywane jako nadgodziny bo czasem biznes tego wymaga zeby dluzej pracowac wieczorami by dostarczyc projekt na czas" O-o. Czy ja jestem jakis jebniety lub roszczeniowy czy to jest jakas #!$%@? akcja i januszowanie? Ciekawe jak oni by zareagowali jakbym przychodzil do roboty na 11 i mowil "no nie rozpatrujmy tego jako spoznienia bo takie rzeczy sie zdarzaja w celu zaopatrzenia pracownika w wystarczajaca ilosc snu"...
Jestem dosc krotko na rynku pracy i ogolnie lubie swoja robote ale nie na tyle, by narazac swoje zycie osobiste i relacje z zona i by siedizec jak opetany od 8 do 20 w robocie dzien w dzien i #!$%@? na mercedesa jakiegos Johna... Jak powinienem sie zachowac - morda na klodke i cieszyc sie ze mam robote ktora w gruncie rzeczy jest fajna (gdyby tylko nie te terminy) czy powinienem wyrazic niezadowolenie ktore tak naprawde do niczego nie doprowadzi?
#praca #pracbaza #korpo #korposwiat #uk #emigracja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Jak miały być to być ekstra płatne nadgodziny, a kasą nie dysponują to ja bym zaproponował:
ilość nadgodzin * 150% (albo 200% zależy jak się dogadywałeś z nadgodzinami) jako dodatkowy płatny urlop
A obecnego pracodawcę zgłosić za darmo do ACAS zeby się z nim skontaktowali bo nie chce wypłacić ci nadgodzin.
Moja rada taka: nie pracuj nadgodzin. Po prostu po skonczonym czasie pracy idz do domu. Moze byc tak, ze zamknie ci to droge do awansu w firmie wtedy musisz to
@filozof900: na szczescie nie masz racji, to co piszesz to ilosc godzin pracujacych w tygodniu, ale jezeli w kontrakcie ma stawke godzinna (a nie roczna), to musza mu za kazda przepracowana godzine zaplacic stawke zdefiniowana kontraktem
Komentarz usunięty przez autora
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Zkropkao_Na}