Wpis z mikrobloga

ale co działa? widziałeś ducha?


@lugia: moralność która z nauk kościoła wypływa. Konkretnie ona sprawiła, iż nasza cywilizacja tak mocno się rozwinęła - w skrócie.
  • Odpowiedz
@glonstar: aha, czyli wybierasz "mniejsze zło?" wiesz, że nie ma przymusu wierzyć w te gusła
można szcześliwie, moralnie żyć i bez tego bo to bierze się z wnętrza człowieka a nie z krzyków księdza z ambony
  • Odpowiedz
@lugia: Jak każdy będzie brał swoją moralność z własnego wnętrza, to daleko nie zajedziemy, bo np. złodzieje będą uważali, że to jest normalne i całkiem moralne, że jak się czegoś nie ma, to się kradnie komuś, kto ma. Podobnie będą uważali mordercy, gwałciciele i wszyscy inni złoczyńcy. Dlatego nigdy żadna cywilizacja nie wyrosła na indywidualnej moralności, branej z własnego wnętrza. Zawsze był jakiś zewnętrzny drogowskaz moralny. Czasem lepszy, czasem gorszy,
  • Odpowiedz
@50HerbatGreya: Po raz kolejny pytam: ile przeczytałeś prac klasyków filozofiii, by ich w ogóle komentować? Ani jednej? Tak myślałem.
Ciężki czasy dla filozofiii - zewsząd prostaki nacierają. I wydaje im się, że w ogóle ich głos ma znaczenie w dyskusji.
Do książek!
  • Odpowiedz
@glonstar: gdyby moralność nie pochodziła z wnętrza to nie odczuwalibyśmy poczucia winy wystarczy, że rodzice przekażą nam co jest dobre a co złe, nie musi tego robić religia, to nie religia ma wychowywać a rodzina
kurczę... g--------l chyba widzi krzywdę osoby, którą gwałci to wie, że postępuje źle bo kogoś krzywdzi i to można z własnej obserwacji wynieść wychowując się na bezludnej wyspie
chyba, że jest psychopatą i tego nie widzi, ale
  • Odpowiedz
@lugia: Pomysł z wychowywaniem przez rodzinę jest już lepszy niż pomysł, jakoby moralność miała pochodzić z wnętrza człowieka. Wciąż jednak wiążą się z nim pewne problemy. Chociażby taki, że samo założenie i utrzymanie rodziny wymaga pewnych narzuconych standardów moralnych, i religia w tym, jakby nie patrzeć, pomaga.
  • Odpowiedz
@glonstar: Nie chcę Cię atakować. Mam nadzieję, że tego tak nie odczujesz:

Problem w tym, że ateiści w imię swoich idei skrzywdzili o wiele więcej ludzi, niż chrześcijanie.


Weźmy sobie definicję ateizmu z wikipedii (ale w zasadzie może być każde inne
  • Odpowiedz