Wpis z mikrobloga

Mircy, mam dziwną sprawę i za pewne po pierwszych zdaniach uznacie, że opowiadam bajki, ale trudno.

Półtora roku temu zmarł mój dziadek. Tata postanowił, że da jego osobiste rzeczy do trumny, w tym telefon komórkowy dziadka. Tak, dobrze się domyślacie - mama miała połączenie z tego numeru pięć dni temu. Wróciliśmy wczoraj z Mazur, dzisiaj sprawdziła ten zostawiony telefon (ma dwa). Oddzwoniła i normalnie był sygnał, ale zero odpowiedzi. Tata zadzwonił też ze swojego, ale po dwóch sygnałach rozłączył się, bo w sumie obawiał się rezultatu.

Moje pytanie brzmi: co tu się #!$%@?. To był telefon na kartę, stary model niedotykowy, co by dziadek ogarniał. Podejrzewaliśmy więc, że numer po 1,5 roku nieużywania wrócił do puli numerów. Ale w takim razie skąd połączenie do mamy?
Jest możliwość jakiegoś logicznego wytłumaczenia poza takim, że grabarz sobie skroił telefon i prank calla zrobił po półtora roku?

#telefony #creepy
  • 31
@splndid: Doświadczyłam w życiu czegoś podobnego i to przy świadkach. Któregoś dnia byłam u rodzinki. W pewnym momencie zaczął dzwonić mój telefon, jakiś obcy numer. Najpierw nie odebrałam, zadzwonił jeszcze raz...i potem jeszcze jeden. Kiedy odebrałam w tle słyszałam....echo? Nie mój głos, ale trochę taki szum, jakby telefon znajdował się w jakimś ogromnym pomieszczeniu dobrze odbijającym powietrze (?). Kilka razy spytałam "kto tam?", ale nikt nie odpowiedział. To się rozłączyłam. Byłam
@Kressska: @nvmm: Zadzwoniliśmy na infolinię, gość nam nie mógł za wiele powiedzieć, jednak stwierdził, że numer jest aktywny (po półtora roku? czyli ktoś doładowywał, bo dziadek idąc do szpitala kupował doładowanie na 2 tygodnie) oraz zapisany na kogoś innego niż ja lub tata, a to my lub siostra kupowaliśmy tą kartę.

Zadzwoniliśmy na ten numer z innego numeru, który nie miał szans by być zapisany w tamtym telefonie, lecz po