Wpis z mikrobloga

Hej, mirki poradźcie mi:
Mój #rozowypasek postanowił wyjechać na 5 tygodni do pracy w #holandia na obrzerzach #rotterdam, jest tam od środy i sytuacja bardzo nieciekawa.
Ogólnie to przyznaję, że ja a ona przede wszystkim trasznie pochopnie to zorganizowaliśmy, praktycznie bez zgłębniania tematu i tak o to wyjechała przez agencję, ma tam zorganzowane mieszkanie, akurat całkiem niezłe, ale praktycznie brak pracy. Do tej pory była dwa razy na nockę a teraz na jakiejś rezerwie, czytam opinie o tej agencji to ogólnie chyba taką mają praktykę, że ludzi wysyłają na dwa-trzy dni w tygodniu do pracy tylko, żeby zwrócili im koszta mieszkania a dalej siedzą na tyłku, a w przypadku narzekania straszą karami itp.

Ktoś z Was był w podobnej sytuacji albo siedzi w temacie? Szczerze mówiąc to ja już jej organizuję ewakuację, ale może ktoś jest tam w okolicy i może mógłby pomóc zorganizować jakąś konkretniejszą robotę?

sorry za brak spójności, ale nieźle roztargniony jestem przez tą całą sytuację:(

#emigrujzwykopem

PS. A może ktoś jedzie z rotterdamu do Polski przez Szczecin w najbliższych dniach?( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 9
@Muireann: dzięki za niepomoc xd
nie zamierzam się tłumaczyć, ale jest dorosła i to była jej decyzja przede wszystkim, wyszło gówniano i teraz gramy takimi kartami jakie mamy:)