Wpis z mikrobloga

@groniu: u mnie było tak, że ukrywali małego Żyda, sąsiedi chcieli ich wydać, pradziadek szybko się spakował i razem z nim poszli do kolejnej wioski (do rodziny) i tak cały czas gdzieś skakali po rodzinie, spali w zbożu, w ziemiankach, głodowali. Na Wołniu było tak, że w każdej wsi był ktoś z rodziny, każdy się jakoś znał, więc skakali na Korecką Hutę, Dermankę i okoliczne wsie aż wywieźli ich w wagonach
@zipp piszesz że chodzili po różnych miejscach i ich wywieźli, kto i gdzie? Do Polski ?

Twoja historia pokazuje że jednak w odpowiednio wcześnie można było uciekać. Odnosząc się do filmu gdy Polacy widzieli co się zaczyna dziać mieli jakieś szanse na ucieczkę.
Zawsze się nad tym zastanawiam jak wracam do tematu Wołynia. Niby wiadomo że dobytek, dach na głową ciężko zostawić z dnia na dzień ale jednak kto wyczuł i wcześniej
@groniu: to nawet nie było uciekanie, oni nie chceli uciekać, bo była to ich ziemia, ich pole, ich żyto i pszenica. Prababcia np. zgineła wracając, żeby wypuścić zwierzęta ze stodoły, żeby ich nie spalili...Ale to nie jest tak, że ktoś ich wcześniej ostrzegał. Po prostu to był ich dom, ucieczka była przymusem zachowania życia. Nikt nie wiedział, że to będzie takie straszne. Oni nie uciekli wcześniej. Po prostu udało im się
@groniu: jest wyważony, pokazuje różne strony medalu. Jest bardzo obiektywny. Pokazuje też akcje odwetowe, pokazuje tygiel narodów, zmienność wojny. Czy oddaje w 100 %, nigdy nie odda. To jednak film, a sam Smarzowski musiał wiele scen z mordowania wyciąć. Poczytaj sobie jakie były sposoby mordowania Polaków, było ich dużo więcej, oczywiście, że nie można było pokazać tego wszystkiego, bo nie wytrzymalibyśmy przed ekranem tego wszystkiego. To jednak pierwszy film o tej
@zipp metody mordowania przeglądałem. Sporo danych głównie z internetu, fora, komentarze. Na książki niestety na razie nie mam czasu :/
Dla mnie film po 1 oglądnięciu był dużym zaskoczeniem że coś takiego się działo. Dopiero jak zacząłem o tym czytać, wywiady i ta rozmowa widzę że to było na prawdę piekło. Dobrze że o tym pamiętasz.