Wpis z mikrobloga

@Blaskun: Ehhh... widzisz ziomuś ja też byłem strasznym przegrywem/piwniczakiem #tfwnogf . Bezrobotny, rzuciłem studia, ciągle bez kasy, długi i po prostu beznadzieja. Sprzedawałem butelki żeby mieć na papierosy.
W moim przypadku pomógł wyjazd zagranicę do pracy. Pierwszy raz poza domem, bez mamy którą gotuje obiadki i sprząta. Bałem się na początku ale szybko przystosowałem się do nowej sytuacji i od tego momentu moje życie jakby zaczęło się układać. Wziąłem za siebie
@Blaskun: I już jesteś w lepszej sytuacji niż ja byłem. Ja osobiście radziłbym Ci wyjechać, zmienić otoczenie najlepiej wyjechać za granicę. Zrób to przede wszystkim dla swojej psychiki i duszy, pieniądze będą sprawą drugorzędną. Chociaż będziesz mógł lepiej zadbać o siebie dzięki nim, stylowo się ubrać i takie tam...
A z własnych doświadczeń to powiem Ci że masz większe szanse jak zagadasz do laski twarzą w twarz a nie za pomocą