Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Zniszczony radziecki czołg KW-2. Armia Czerwona dysponowała 334 tymi pancernymi potworami w 1941 r.

Koncepcja superciężkiego - jak na owe czasy - czołgu zrodziła się pod wpływem wojny zimowej. Stalowe monstra, dysponujące haubicą 152 mm i pancerzem czołowym o grubości 75 mm były niezniszczalne dla ówczesnych dział ppanc. Niemniej, czołgi te trapiły bolączki typowe dla serii KW: niewielka prędkość, usterki techniczne (zwłaszcza zawieszenie, które nie dawało rady utrzymać kolosa) i niska prędkość obrotu wieży. Jednak czołgi tego typu miały udowodnić swoją przydatność na polu walki.

22 czerwca 1941 r. GA ''Północ'' gen. von Leeba ruszyła do ataku, kierując się na Kowno i Rygę - pierwszego dnia Niemcy pokonali 80 km. Ich przeciwnikiem był Front Północno-Zachodni dowodzony przez gen. Fiodora Kuzniecowa. Niemcy szybko posuwali się naprzód (mimo planowanego sowieckiego kontrataku), najpierw do rzeki Dubissa, a wieczorem tego samego dnia sforsowali Niemen, dokonując wyłomu o głębokości 80 km. Następnego dnia, 23 czerwca w okolicach Rosieni gen. Kuzniecow wydał rozkaz do kontrataku - oddziały z 3. i 12. Korpusu Zmechanizowanego uderzyły na niemiecki XLI. KPanc. Sowieci byli jednak bardzo osłabieni, ponieważ koncentracja ich wojsk została odkryta przez niezmordowaną Luftwaffe, która natychmiast zbombardowała kolumny wojsk. Latające na niskim pułapie Ju-88 siały ogniem z karabinów maszynowych po przerażonych czerwonoarmistach, niszcząc 40 pojazdów i powodując duże straty radzieckiej 23. DPanc.
Jednak atak się rozpoczął i wtedy Sowieci wyciągnęli swojego asa z rękawa. Radziecka 2. DPanc. z 3. KZ uderzyła na oddziały niemieckiej 6. DPanc. (konkretnie na KG ''Seckendorff'') w rejonie Skaudwili. W ataku wzięły udział KW-2. Trudno sobie wyobrazić, jakie przerażenie musiał wywoływać pancerny potwór, odporny na ogień broni ppanc. Blisko setka niemieckich czołgów próbowała rozpaczliwie powstrzymać 20 KW-2. Niewzruszone ostrzałem monstra dosłownie rozjeżdżały stanowiska działek ppanc., a nawet podobno taranowały czołgi. Niemcy jednak szybko próbowali przeciwdziałać, obracając działa plot. 88 mm i używając ich przeciwko stalowym kolosom. Artylerzyści szczególnie celowali w gąsienice, starając się unieruchomić radzieckie pojazdy. Następnie do ataku ruszali saperzy z granatami i ładunkami wybuchowymi. Niemniej, niemiecka grupa poniosła tak ciężkie straty, że musiała się cofnąć.

Następnego dnia pojedynczy KW-2 cały dzień powstrzymywał ataki KG ''Raus'' z 6. DPanc., ostrzeliwany ze wszystkiego co się dało, aż wreszcie wysadzili go niemieccy saperzy, używając granatów, wrzuconych do środka przez dziury po pociskach.
Mimo sukcesów ''tankistów'', Sowieci byli cały czas spychani - 8. i 11. Armia wycofały się do 25 czerwca, co wytworzyło lukę we froncie i spowodowało, że Niemcy okrążyli oba sowieckie korpusy zmechanizowane. Luftwaffe latała non stop, próbując wytłuc radzieckie czołgi, wspomagała je w tym artyleria. Niemalże całkowicie unicestwiono radzieckie 3. KZ i 2. DPanc. 12. Korpus, z ciężkimi stratami, zdołał przebić się z okrążenia.

Tymczasem LVI. KPanc., dowodzony przez chyba najlepszego niemieckiego generała, Ericha von Mansteina, ruszył naprzód, docierając do Dźwiny, forsując ją bez problemu, bo Sowieci nie wysadzili mostów. 29 czerwca Niemcy byli już w Rydze, a linia frontu się załamała. Niemcy mieli wielką szansę zająć Tallinn, a następnie ruszyć na niemalże niebroniony Leningrad. Jednak niemieccy czołgiści musieli czekać na piechotę, co potrwało tydzień - dając Sowietom bezcenny czas...

#unternehmenbarbarossa #barbarossa

Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Zniszczony radziecki czołg KW-2. Armia Czerwona...

źródło: comment_ENXdP3GkChcCwxYOlFMwh5fd3kHMQSbt.jpg

Pobierz
  • 29
Latające na niskim pułapie Ju-88 siały ogniem z karabinów maszynowych po przerażonych czerwonoarmistach


@Mleko_O: Tylko jedna uwaga, autorowi zapewne chodziło o Ju-87, bo Ju-88 w wersji A-13 przeznaczony do takich zadań powstał w styczniu '42. Co do samego Klimienta - problemy z wieżą dopiero zaczynały się na nierównym terenie, a konkretnie nie można było obrócić wieży jeśli, piszę z pamięci, nachylenie terenu przekraczało bodajże 5 stopni. (Przy okazji, chciałem poszukać czy
@Gregua: KW-2 miał tyle samo wspólnego z jakością co wszystkie ich czołgi w tym czasie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niewiarygodnie dobre na papierze, awaryjne jak cholera


@Mleko_O: Tak samo jak np. Tygrysy na łuku kurskim które psuły się nim zdążyły wystrzelić, albo niemieckie czołgi w których były użyte tak złe materiały ze pancerze pękały juz od drgań jadących alianckich czolgow( ͡° ͜ʖ ͡°
@Francisco_dAnconia: Nie ma na to źródła, to takie porównanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo pod koniec wojny bardzo często pancerz wytrzymywał bezpośrednie uderzenie a załoga ginęła od odłamków które się wytworzyły (z powodu zbyt kruchego materiału)