Irma Grese była jedną z najokrutniejszych i najmłodszych nadzorczyń SS w niemieckich obozach koncentracyjnych. Przeszła do historii za sprawą wymyślnych tortur oraz niesamowitej urody.
Irma urodziła się 7 października 1923 roku jako jedno z piątki dzieci. Gdy miała 12 lat jej matka popełniła samobójstwo i niedługo po tym jej ojciec ożenił się z kobietą, która miała już czwórkę dzieci. 14-letnia Grese uciekła w domu i zarabiała na życie pracując w mleczarni i sklepie. Rok później zatrudniła się w sanatorium dla żołnierzy SS w Hohenlychen, gdzie robiono operacje na więźniach. Przez dwa lata pracowała jako asystentka pielęgniarki, jednak nie udało jej się zdać egzaminów pielęgniarskich.
W 1942 roku 18-letnia Irma aplikowała na stanowisko strażniczki w obozie w Ravensbrück i otrzymała tę pracę. Bez problemu przeszła podstawowe szkolenie. Już wtedy uwielbiała kopać więźniarki do nieprzytomności.
Nieco później została przeniesiona do Auschwitz, gdzie początkowo pracowała jako telefonistka, a później pilnowała komanda budowy dróg i ogrodowego. Irma chętnie przyjmowała nowe obowiązki i szybko awansowała na zastępczynię głównej nadzorczyni obozu dla kobiet w Brzezince, a w 1944 roku została nadzorczynią w obozie C.
Jak wspominają byłe więźniarki, Irma Grese była niesamowicie piękna. Miała około 163 cm wzrostu i 50 kg wagi, idealne proporcje ciała i anielską twarz. Była jasną blondynką z niebieskimi, wesołymi oczami.
Pewnego dnia przyszła obejrzeć operację ran piersi, wykonywaną bez znieczulenia. Cierpienia więźniarki niezwykle ją podnieciły. Jej radość była tym większa im mocniej kopała krzyczącą z bólu kobietę. Od tego czasu często smagała młode więźniarki pejczem po piersiach, co powodowało u nich rany, zakażenia i ogromne cierpienie. Oprócz „standardowego” strzelania bez powodu (miała zabijać 30 więźniów dziennie), stosowała wymyśle tortury. Jedną z nich było związywanie nóg rodzących więźniarek i obserwowanie ich agonii.
Grese znana była również ze swojego bujnego życia erotycznego. Zachowały się nawet dokumenty potwierdzające, że wielokrotnie badała się pod kątem chorób wenerycznych. Często miała homoseksualne kontakty z osadzonymi, które później zabijała. Sypiała z więźniarkami bezpośrednio przed wysłaniem ich do komory gazowej. Oprócz tego podobno była kochanką samego Josefa Mengele, któremu asystowała podczas operacji. Mimo całego swojego okrucieństwa była bardzo naiwna i często opowiadała, że po zakończeniu wojny zostanie gwiazdą Hollywood.
W styczniu 1945 roku została ewakuowana z transportem więźniarek do obozu w Ravensbrück, a następnie awansowano ją na kierowniczkę obozowej służby pracy w obozie w Bergen-Belsen. 15 kwietnia Brytyjczycy wyzwolili obóz, jednak Grese w tym czasie transportowała więźniarki. Została aresztowana, gdy wróciła dwa dni później.
Proces trwał dwa miesiące. Irma Grese nie przyznała się do winy i nie okazała skruchy. Podczas przesłuchiwania świadków śmiała się szyderczo. Skazano ją na karę śmierci. 13 grudnia 1945 roku wyrok wykonano, a 22-letnia Irma była najmłodszą osobą, którą kiedykolwiek stracili Brytyjczycy. Noc przed śmiercią głośno śpiewała nazistowskie piosenki, a do kata szła uśmiechając się. W liście pożegnalnym podkreśliła, że umiera z czystym sumieniem.
Ciało Irmy pogrzebano najpierw na cmentarzu więziennym, a w 1954 roku przeniesiono je na cmentarz miejski w Hammeln. W 1986 roku grób zlikwidowano, ponieważ przychodziły na niego pielgrzymki nazistów, którzy do dziś uważają ją za męczennicę.
Źródła: „Detektyw” - wydanie specjalne 02/2017, therichest (ciekawostki, do których trzeba podchodzić z pewną dozą niepewności)
@ZupaPierwotna: Masz rację. Wystarczy spojrzeć ile w internecie jest komentarzy o strzelaniu do imigrantów/cyganów/murzynów/gejów. Mamy czasy pokoju więc przegrywy mogą jedyne pisać nienawistne komentarze w Internecie ewentualnie potupać nogami na jakimś marszu, gorzej gdy w czasie wojny tacy ludzie dostają broń do ręki, a większości zbrodni uchodzi na sucho i panuje poczucie bezkarności. Jak ktoś myśli, że dziś nie ma takich zwyrodnialców to jesteście w błędzie
@Prokurator_Bluewaffles: Znowu wkleiles jakiś krzywy zdegenerowany ryj... niby troszkę lepiej ale wygląda jak kobra od tigera( ͡°͜ʖ͡°) Naprawdę tu nie masamowitej urody!
@Brunner: trzeba mieć trochę wyobraźni, cofnąć się do tamtych lat, wielu świadków wspominało o jej anielskiej urodzie, mała filigranowa Niemka, blondynka, błękitne oczy, na pewno robiła wrażenie
@Yen9: Popis sugeruje, że zdjęcie z Wikipedii pochodzi z 1945 roku czyli musiało zostać wykonane po jej aresztowaniu. Pobyt w brudnym więzieniu, marne jedynie, brak kosmetyków i prysznic raz w tygodniu napewno trochę zmienił jej wygląd.
@riley24: czytam to i oczom nie wierzę :( wiem że to nie moja rola ale dlaczego tak miłosiernie skazali na szybkie powieszenie? Nie wiem, ja bym kombinował z jakąś agonią którą się nakręci i będzie puszczać tym zjebom jako ostrzeżenie
@regis_uszatek Problem jest taki, że głupio skazywać kogoś wg prawa na tortury za to, że sam torturował. Tak jak w tym powiedzeniu: karając kogoś śmiercią za morderstwo, liczba morderców nie zmienia się.
Irma Grese była jedną z najokrutniejszych i najmłodszych nadzorczyń SS w niemieckich obozach koncentracyjnych. Przeszła do historii za sprawą wymyślnych tortur oraz niesamowitej urody.
Irma urodziła się 7 października 1923 roku jako jedno z piątki dzieci. Gdy miała 12 lat jej matka popełniła samobójstwo i niedługo po tym jej ojciec ożenił się z kobietą, która miała już czwórkę dzieci. 14-letnia Grese uciekła w domu i zarabiała na życie pracując w mleczarni i sklepie. Rok później zatrudniła się w sanatorium dla żołnierzy SS w Hohenlychen, gdzie robiono operacje na więźniach. Przez dwa lata pracowała jako asystentka pielęgniarki, jednak nie udało jej się zdać egzaminów pielęgniarskich.
W 1942 roku 18-letnia Irma aplikowała na stanowisko strażniczki w obozie w Ravensbrück i otrzymała tę pracę. Bez problemu przeszła podstawowe szkolenie. Już wtedy uwielbiała kopać więźniarki do nieprzytomności.
Nieco później została przeniesiona do Auschwitz, gdzie początkowo pracowała jako telefonistka, a później pilnowała komanda budowy dróg i ogrodowego. Irma chętnie przyjmowała nowe obowiązki i szybko awansowała na zastępczynię głównej nadzorczyni obozu dla kobiet w Brzezince, a w 1944 roku została nadzorczynią w obozie C.
Jak wspominają byłe więźniarki, Irma Grese była niesamowicie piękna. Miała około 163 cm wzrostu i 50 kg wagi, idealne proporcje ciała i anielską twarz. Była jasną blondynką z niebieskimi, wesołymi oczami.
Pewnego dnia przyszła obejrzeć operację ran piersi, wykonywaną bez znieczulenia. Cierpienia więźniarki niezwykle ją podnieciły. Jej radość była tym większa im mocniej kopała krzyczącą z bólu kobietę. Od tego czasu często smagała młode więźniarki pejczem po piersiach, co powodowało u nich rany, zakażenia i ogromne cierpienie. Oprócz „standardowego” strzelania bez powodu (miała zabijać 30 więźniów dziennie), stosowała wymyśle tortury. Jedną z nich było związywanie nóg rodzących więźniarek i obserwowanie ich agonii.
Grese znana była również ze swojego bujnego życia erotycznego. Zachowały się nawet dokumenty potwierdzające, że wielokrotnie badała się pod kątem chorób wenerycznych. Często miała homoseksualne kontakty z osadzonymi, które później zabijała. Sypiała z więźniarkami bezpośrednio przed wysłaniem ich do komory gazowej. Oprócz tego podobno była kochanką samego Josefa Mengele, któremu asystowała podczas operacji. Mimo całego swojego okrucieństwa była bardzo naiwna i często opowiadała, że po zakończeniu wojny zostanie gwiazdą Hollywood.
W styczniu 1945 roku została ewakuowana z transportem więźniarek do obozu w Ravensbrück, a następnie awansowano ją na kierowniczkę obozowej służby pracy w obozie w Bergen-Belsen. 15 kwietnia Brytyjczycy wyzwolili obóz, jednak Grese w tym czasie transportowała więźniarki. Została aresztowana, gdy wróciła dwa dni później.
Proces trwał dwa miesiące. Irma Grese nie przyznała się do winy i nie okazała skruchy. Podczas przesłuchiwania świadków śmiała się szyderczo. Skazano ją na karę śmierci. 13 grudnia 1945 roku wyrok wykonano, a 22-letnia Irma była najmłodszą osobą, którą kiedykolwiek stracili Brytyjczycy. Noc przed śmiercią głośno śpiewała nazistowskie piosenki, a do kata szła uśmiechając się. W liście pożegnalnym podkreśliła, że umiera z czystym sumieniem.
Ciało Irmy pogrzebano najpierw na cmentarzu więziennym, a w 1954 roku przeniesiono je na cmentarz miejski w Hammeln. W 1986 roku grób zlikwidowano, ponieważ przychodziły na niego pielgrzymki nazistów, którzy do dziś uważają ją za męczennicę.
Źródła: „Detektyw” - wydanie specjalne 02/2017, therichest (ciekawostki, do których trzeba podchodzić z pewną dozą niepewności)
#historieriley (tag do obserwowania lub czarnolistowania) #kryminalne
Komentarz usunięty przez autora
Jak ktoś myśli, że dziś nie ma takich zwyrodnialców to jesteście w błędzie
@riley24: naziole to są ostro #!$%@? jednostki.
@riley24: bo na jednym uciętym zdjęciu pod kątem ładnie wyszła xD