Wpis z mikrobloga

Gdybyście mogli zmienić coś w organizacji studiów na polskich uczelniach wyższych, to czym by to było (hehe, likwidacja uczelni, bk)?
Ja bym wprowadziła egzaminy wstępne (na kierunki techniczne lub ścisłe) lub rozmowy kwalifikacyjne (humanistyczne). Chyba każdy się zgodzi, że matura to trochę ciota i #!$%@?, szczególnie podstawy w ostatnich latach.
#studbaza #studia #pytanie
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pizza-eco: zawsze mnie zastanawiało czemu nie istnieje coś w stylu egzaminu potwierdzającego kwalifikacje.
mega obszerny i trudny egzamin którego zaliczenie skutkuje otrzymaniem dyplomu, nie trzeba marnować czasu na uczelni, nie ma bezsensownych wejściówek i zejściówek i można sobie pracować + po pracy w domu uczyć.
ew. laborki mogłyby być na studiach technicznych obowiązkowe.
  • Odpowiedz
@pizza-eco: na #!$%@? rozmowy skoro poziom jest gówniany? 5 lat studiów gówno warte bo praktyki 0. I jeszcze miałbym tam im na jakieś rozmowy kwalifikacyjne? Kwalifikacja do ruchania mnie w dupe na sucho?
Zmarnowane 5 lat.
  • Odpowiedz
@pizza-eco: Historyczny. Jest bardzo mało studentów, zwykle na ćwiczeniach siedzi 5-8 osób, więc każdy się wypowiada, a prowadzący każdego zna z imienia. Nie mamy wykładów. Na zajęciach nie uczymy się historii tylko analizy, w tym przy wykorzystaniu metod matematycznych. Jeśli chodzi o egzaminy z epok historycznych to z profesorem ustalasz lektury z których będziesz pytania, muszą to być 2 podręczniki (do historii Polski i powszechnej), biografia, gospodarka itp, a to
  • Odpowiedz
zwykle na ćwiczeniach siedzi 5-8 osób


@Walther00: No i właśnie stąd to wynika. Zazdroszczę. U mnie na roku obecnie jest 30 osób. Ludzie to typowe humany, ledwo statystykę zaliczyli, a ta i tak była mocno okrojona i dostosowana do ich poziomu.
  • Odpowiedz
@pizza-eco: Chociaż dodam, że mój znajomy ze swoim rokiem chcą napisać skargę na swoją kadrę prowadzącą :P fatalnie prowadzone zajęcia, odwoływane wykłady bez informacji itd. kierunek powiązany z medycyną. Na polibudzie (mechanika i budowa maszyn) uczą się np. rysować plan techniczny kartki poskładanej w taki sposób, że jak pociągnie się za róg to ona rozłoży się w sześcian. Fajnie, ale origami nie spełnia definicji maszyny. :P Poza tym głaszczą im
  • Odpowiedz
  • 1
@Walther00 przez rok byłam na energetyce na WAT. Wiem o co chodzi. Albo mierzenie prądu na urządzeniach z lat 80. Teraz jestem na socjologii. Zajęcia są prowadzone różnie, zależnie od prowadzącego. Tak 50/50 jest.
  • Odpowiedz
@pizza-eco: Ja bym wprowadziła obowiązek przejścia bloku pedagogicznego dla osób które zamierzają uczyć w ramach robienia doktoratu/bycia doktorem na uczelni.
Większość osób nie nadaje się do kontaktu ze studentami, są bezczelni, chamsy, obrażają studenta jakby był złem koniecznym. Ludzie bez jakiegoś talentu do przekazywania wiedzy lub chociaż kultury osobistej nie powinni mieć zajęć ze studentami.
  • Odpowiedz