Wpis z mikrobloga

@fazaone: ja pierwszą w życiu kolizję mialem Lką xD

Nie z mojej winy, nie z winy kobity jadacej za mna a z winy debilnego instruktora. Dojezdzalismy do przejscia, szla jakas babka, byla 2m od przejscia, my tez niedaleko i debil chcial pokazac jak sie zatrzymuje i wcisnal mocno awaryjnie hamulec i baba z tylu nam wjechala
  • Odpowiedz
  • 0
@fazaone mój focus jeździ cały czas ( ͡º ͜ʖ͡º)
Ale wahacz nowy już jest XD
Wracalem do domu w walentynki, ślisko w cholere było. No to jadę na łuku powolutku bo chwilę temu się zatrzymałem, jadę i chce zakręcić a auto prosto i jeb w krawężnik. Miałem z 3tyg prawko
  • Odpowiedz
@fazaone: w ogole w aucie jechał kolega i koleżanka xD nikt oprócz mnie nie miał pasów,
dobrze ,że koleżanka która siedziała obok mnie była drobna to kolana jej pod deskę rozdzielczą weszły i nie wyleciała gdzieś
co ciekawe przed dachowaniem #!$%@?łem bokiem w latarnie, jechałem 60-70 ale jakbym poszedł w nią czołowo różnie mogło by być...
teraz o tym myślę to mam dreszcze no ale tak to bywa 18 lat #!$%@?
  • Odpowiedz
@fazaone: szybka drzemka za kierownica. Poleciałem prosto na zakręcie, przeleciałem rów a potem obróciło mnie 2x przez dach. Na moje oko wyglada całkiem zgrabnie jak na taki rozpierdziel. Subwoofer z bagażnika wystrzelił jak Falcon III tylko spadł 20m dalej. Od tamtej pory mistrz nocnej jazdy. Za kierownica nawet powieka mi nie drgnie ( ͡º ͜ʖ͡º)
ban19 - @fazaone: szybka drzemka za kierownica. Poleciałem prosto na zakręcie, przele...

źródło: comment_W02FdUtpSB8GWu5OEJyIkDIwDh2pOMuw.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz