Wpis z mikrobloga

Jak ja #!$%@? nienawidzę współpracować z różowymi....

Wysyłam babie dostęp do projektu. Piszę jej WYRAŹNIE #!$%@? żeby nie patrzyła na DRUGĄ część bo jest nie dopracowana i jest to tylko szkielet na razie. Żeby zobaczyła pierwszą część i napisała swoje uwagi / sugestie.

To ona do mnie pisze że DRUGA CZĘŚĆ jej się nie podoba i dlaczego to tak jest i żebym to zmienił. A o pierwszej części nie napisała nic.

JA #!$%@? #!$%@? MAĆ
  • 62
@lubie-sernik: ja miałem ostatnio lepszy mindfuck. Typiara wysyłała mi swoje projekty w wordzie czy #!$%@? wie w czym, na co ja to przenosiłem na wizualizacje i tam wiadomo trochę to estetyczniej odwzorowywałem. Na drugi dzień babka dzwoni do szefa i mówi: rezygnuje z waszych usług, jestem niezadowolona, to co mi wysłaliście w ogóle mi się nie podoba. ()
Sama jestem różową i muszę przyznać, że często praca z innymi rożowymi jest dla mnie koszmarem. Zero konkretów, zero sprecyzowanych próśb tylko nic nie wnoszące dyskusje o niczym, które oczywiście prowadzą do niczego ale muszą się jakoś wykazać. A brak zrozumienia tego co mówisz to standard. Wole jednak pracować z facetami i kumatymi różowymi...
@lubie-sernik: niestety, to kobiety częściej są kompletnymi dzbanami.
Jest mi bardzo przykro z tego powodu, osobiście wolę pracować z facetami :/

Wysyłam kiedyś lasce, pani Project manager, pytanie które z dwóch możliwych rozwiązań zastosować: 1 czy 2.
Odpowiedziała: tak.
Poprosiłam kolegę z działu, żeby ją zapytał jeszcze raz, bo mi witki opadły.
Odpisuje, że przecież napisała mi że "tak" xD
@lubie-sernik: To akurat nie ma nic wspólnego z różowymi. To jakaś dziwaczna cecha niektórych ludzi którzy poza tym są zupełnie rozsądni i w ogóle. Nie wiem, może konieczność #!$%@? się do rzeczy alboco? Współpracuję z dwoma gościami którzy są świetnymi specjalistami i naprawdę po prostu spoko kolesiami, ale daj im coś niedokończonego to dowiesz się dokładnie co jest nie dokończone i nic więcej...