Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#narkotykizawszespoko #wykopjointclub #marihuana ♯przegryw #depresja #nerwica

Pół roku temu paliłem trawę i wtedy zdecydowałem że ostatni raz, bo zawsze mam jakąś dziwną fazę.
A mianowicie tak przez chwilę jest spoko, jest wyluzowanie, śmiech, a później łapie mnie zamuła, zamykam się w sobie i chce mi się spać...i jakoś nie umiem wtedy gadać, ktoś coś powie, jakąś ciekawą historię a ja na to "Aha, fajnie" "OK" "no popatrz".
I się wkręcam że jestem dziwny itp, że inni tak nie mają i jakoś się bardzo przejmuje tym wszystkim bardzo i wychodzi że siedzę sam i nic nie gadam i staję się taki aspołęczny jakiś...

Tak było wczoraj, wziąłem 2 małe buchy(!) i było to samo, tak pierwsze 15 minut spoko tak śmiałem się bez powodu ale później to samo.

A jakbym więcej spalił to by mi pewnie jak zawsze serce biło 200 razy na minute i bym się bał że umrę.
A najgorsze że znajomi tak jakby nie rozumieli i próbują mnie ogarniać w każdy sposób i jakieś głupie teksty "dobra bierzemy go" albo "bo chodź do nas, dziwnie to wygląda..." przez co się jeszcze bardziej wkręcam...no i po 3 piwach i tych 2 buchach tak mnie wymęczyło że jak szedłem spać to już nie byłem pijany ale taki wykończony że zasnąłem w 3 minuty... a często po imprezie gdzie wypije 2 flaszki w #!$%@? piwa, to jeszcze w domu sobie piwko wypije przez snem, a tu 2 buchy mnie ziszczyły...

A kiedyś jak się zjarałem to zwymiotowałem... Czemu mi tak się dzieje, a inni spalą cały skręt i się zachowują tak jakby w ogóle nie byli zjarani?
Jestem jakiś ♯#!$%@? czy to zależy że mam jakąś depresje, nerwice, fobie społeczną?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania albo nie pal tak jak piszesz skoro źle na cb wpływa albo szczerze porozmawiaj z kolegami i próbuj się jakoś stopniowo oswajać, ale jesli źle się czujesz to po co palić?
A to z sercem sam sobie prawdopodobnie wkręcasz, dobre nastawienie to podstawa, i świadomość że nic złego się nie dzieje
OP: @hetszod: no humor taki o miałem, czyli mówisz że jak mam dobry humor, taką wyjebkę to wtedy spróbować?
@qwertty321: OK niech będzie że wkręam sobie, to czemu kiedyś zwymiotowałem jak kot? to mnie bardziej niszczy tak jakby psychicznie, że później taki skończony jestem, gorzej od wódki, którą wolę pić i duże ilości nie przeszkadzają, chyba że odwalę jakąś głupią akcję, ale po alko to jestem 100x bardziej wyluzowany
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: konopie nie zmieniają nastroju tylko go potęgują.

Przez to że rzadko palisz to twój organizm nie ma tolerancji, więc przedawkowanie kończy się podstawową reakcją obronną organizmu - wymioty.

W dodatku nie wiadomo jakiej jakości temat był.

Paliłeś zapewne za każdym razem odmianę Indica która bardziej słynie z chillu i zamulenia.

Jeśli oczekujesz że konopie działają tak jak alkohol to mam złą wiadomość - nie nie działają.
@AnonimoweMirkoWyznania: przed braniem sajko miałem takie same tripy co Ty. Po pierwszej styczności właśnie z sajko moje tripy po paleniu zmieniły się o 180 stopni. Zawsze jest szybko, śmiesznie, kreatywnie i... psychoaktywnie, tj. są OEVy i CEVy.

Może to jest rozwiązaniem?
OP: @Lenalee: 3 piwa wypiłem to chyba nie jest zmieszanie?
tzn. zrozumiałym jakbym miał fazę po alko i wtedy zapalił, ale nawet nie miałem fazy

@starypiernyk: a co dokładnie polecasz? bo nie jestem w temacie

@mus_tang: nie, nie szukam atencji... wiesz ile razy odmawiałem przez te pół roku? i najlepsze zawsze jakieś gadanie " no weź co ty gadasz, zapał se"
po prostu myślałem że przez ten czas
Dywan123: Jeśli masz skłonności do łapania zamuły lub nudności to przede wszystkim nie łącz z alkoholem ani z tytoniem. Spróbuj też innego sposobu palenia np. takie bongo domowe z butelki plastikowej można zrobić, gdzie woda filtruje syf. Mi w sumie trzy razy zdarzył się trip, że 15minut spoko, a potem właśnie zamuła. O ile dobrze pamiętam wypalałem wtedy trochę więcej niż zwykle albo takie wiadro szybciutko na raz. Poza tym zgadzam