Wpis z mikrobloga

Za jakiś czas przeprowadzam się do większego miasta. Uznałem to za fajną szanse na poznanie kogoś nowego.
Napisałem do pewnej różowej, po 2 dniach się spotkałem, bo akurat byłem w tym mieście. Na zdjęciach wyglądała na taką 8/10.
Jak to na żywo, okazała się takie 5,5/10, trochę nie mój typ, ale nie o tym.
Rozmowa jaka z nią była, to prosiła o pomstę do nieba.
Czułem się jakbym rozmawiał z jakąś dresiarą spod bloku. Za każdym razem używała słowa "typiarka", a jak ja coś powiedziałem, to odpowiadała "bez kitu co nie" XDD
Jak już słyszałem to 10 raz, to myślałem, że #!$%@? jej łokcia.
#tinder #gownowpis
  • 7