Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wracałam dzisiaj do domu autobusem z uczelni. Był całkiem spory tłok, mnóstwo ludzi normalnie nie było gdzie stanąć. Znalazłam sobie w miarę wygodne miejsce i za parę przystanków wsiadł do autobusu bardzo przystojny chłopak, na oko około 190 wzrostu, elegancki, zadbany, dobrze zbudowany. Szczęśliwym trafem stanął blisko mnie - na tyle blisko, że w takim natłoku zmuszeni byliśmy do oparcia się o siebie nawzajem. Zawsze w takich sytuacjach błagam w myślach aby nie stała obok mnie jakaś staruszka lub jakiś creep a tu taka miła niespodzianka. Dla mnie zupełnie obcy chłopak ale jakoś tak miło było jechać blisko niego, miałam sporą ochotę aby go poznać ale niestety nie zagadał. Jechaliśmy tak blisko siebie przez parę przystanków, następnie po prostu wyszedł.

Teraz siedzę w domu i zastanawiam się kim jest, co robi w życiu i czy bym mu się spodobała - gnębią mnie wyrzuty sumienia, że nic nie zrobiłam i w akcie desperacji chyba napiszę posta na spotted. Wy też tak czasami macie, że lubicie stać blisko obcych osób w komunikacji miejskiej które wam się podobają?


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 26
jl: "miałam sporą ochotę aby go poznać ale niestety nie zagadał" - ja prdl, nie wytrzymam. "Miałem ochotę poznać, ale on nie zagadał. Jak mógł nie odgadnąć mojego pragnienia??!! Ech, ci niewdzięczni mężczyźni".
Drogie mirabelki, jeśli macie ochotę coś zrobić, np. poznać faceta, to wyjdźcie same z inicjatywą, bądź o tym powiedzcie. To nie będzie ani creepy, ani niestosowne. My nie mamy wbudowanego odgadywacza waszych pragnień. I jeszcze to przerzucanie winy