Wpis z mikrobloga

Mirki, co byście polecili z "tych nowszych" książek scifi? Nowsze, tzn. powiedzmy że napisane w XXI wieku. Interesuje mnie coś zahaczającego o hard scifi, klimaty kolonizacyjne/eksploracja, raczej bez militariów.

#ksiazki #scifi
  • 21
  • Odpowiedz
@polypore: Koniecznie "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" Liu Cixin - pierwsza część "Problem trzech ciał". Chwała temu, kto to polecał na wykopie, najlepsza seria (hard) sci-fi, jaką czytałem ostatnimi laty.
  • Odpowiedz
@polypore: tak jak pisali Problem trzech ciał miażdży, chociaż tylko 1 część czytałem to jest niezła. I jak może być chciał "space-operę" to cykl Głębia Marcina Podlewskiego, w miarę nowe książki pisane przez polaka i są epickie uwierz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja z kolei szukam książki/serialu zahaczających o pierwsze eksperymenty/podróże międzygwiezdne, coś jak The Expanse które aktualnie jest w takim momencie ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@polypore: A tak w ogóle to przejrzyj serię Uczta Wyobraźni wydawnictwa Mag. Dużo dobra, seria trzyma wysoki poziom i porządnego SF nie brakuje. Niestety starsze książki dość szybko znikają (w sensie, że kończy się nakład) i albo ich nie ma albo są używki na allegro w dość wysokich cenach (100-200zł).
  • Odpowiedz
@polypore: @alhakeem: @r__k:
A przy okazji zastanawia mnie powszechne uwielbienie "Problemu Trzech Ciał" i, przede wszystkim, pęd do nazywania go hard, czy nawet bardzo hard. Nie mam tu zamiaru nikogo obrażać (łącznie z autorem/książką) - książka nie jest zła, ale połowa treści to "fantasy w kosmosie", a reszta to takie hard-wannabe. Widać, że autor by chciał, ale brakuje mu naukowego przygotowania i za każdym razem gdy
  • Odpowiedz
@wilk_elektryczny: Niezbyt lubię rozmowy o klasyfikacji danej powieści do konkretnego (pod)gatunku. Skoro jednak zaczęliśmy, to dla mnie ta seria zawiera wszystkie elementy, których wymaga to przyporządkowanie. Mamy fizykę/biologię, na której według mojej skromnej wiedzy snujemy ciekawe i prawdopodobne teorie dotyczące jej rozwoju. Z tego wywodzi się postęp technologiczny opisany w książkach i jak zwykle obowiązkowy kosmos.

Dla osoby, która zawodowo zajmuje się danymi dziedzinami może to być, tak jak piszesz
  • Odpowiedz
@alhakeem: @r__k:
Ja też nie lubię przesadnego szufladkowania, sam nie wiem jak się w to wplątałem :P W każdym razie od hard SF oczekiwałbym większej rzetelności w kwestii nauki. PTC faktycznie sprawia takie wrażenie na pierwszy rzut oka, ale jednak wydaje mi się, że autor pobieżnie zapoznał się z danym tematem i użył go jako bazy do swoich fantazji, niekoniecznie naukowo uzasadnionych. A niektóre kwestie, takie jak wszystko co związane z informatyką, są zwyczajnie słabe.

Druga rzecz: w żadnym razie nie twierdzę, że SF musi być hard żeby było dobre. Niektóre z moich ulubionych książek są zupełnie soft. Po prostu hard akurat lubię najbardziej, a w tym aspekcie PTC mnie rozczarował.

Jest jeszcze możliwość, że po prostu piszę bzdury, bo granica SF-hard SF jest rozmyta, więc pewnie równie dobrze można tę książkę umieścić po jej drugiej stronie. A przesuwanie jej w takiej małej skali, balansując na granicy, to już jest to wspomniane przesadne szufladkowanie na które nie mam ani
  • Odpowiedz
@wilk_elektryczny: @r__k: @alhakeem: Również uważam zachwyty nad PTC za fenomen, którego właściwych przyczyn nie jestem w stanie zidentyfikować. Pomijając niski poziom tłumaczenia/polskiej redakcji - o ile fabuła jest atrakcyjna i zręcznie napisana, o tyle warstwa merytoryczna tej książki po prostu mnie zawiodła. Zaczyna się dość obiecująco, ale w momencie, w którym autor przedstawia "rozwiązanie tajemnicy", następuje wielkie rozczarowanie. Dam spojler bo może pojawi się tutaj ktoś, kto nie czytał:


Definicja hard scifi jest nieco rozmyta i w sumie nie chodzi przecież o to, żeby kłócić się o metki, natomiast mogę podać kilka tytułów, które merytorycznie stoją całe piętra ponad PTC. Przy czym oznacza to, że lektura będzie dużo cięższa, niemniej jednak warto.
1.Wspomniane już "Ślepowidzenie", w którym przedstawiona jest autentycznie obca wizja obcej inteligencji
2."Głos pana" Lema, monolog-analiza hipotetycznej wiadomości z kosmosu, niesamowite przedstawienie problemów informacji i wizualizacja kwestii skomplikowania poznania rzeczywistości. "Fiasko" nie przeczytałem, tam podobno też jest tematyka kontaktu. Z mniej hard od
  • Odpowiedz
@wilk_elektryczny: Dobra, zanim przejdziemy do rozmów O wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia to ze swojej strony zobowiązuję się do przeczytania "Diaspory" i będę mógł się ustosunkować do Twojej interpretacji hard sci-fi :-) Dziękuję za podanie propozycji, od Grega Egana niczego w rękach nie miałem. Trochę to potrwa, bo wróciłem do Malazanu i jeszcze ze 2-3 miesiące pewnie tam zostanę.

Pozostałe pozycje (z wyjątkiem tej od Piskorskiego) czytałem
  • Odpowiedz
Dzięki mirki i mirabelki za odpowiedzi - wow, trochę książek na "wishlistę" wpadło :) Skusiłem się "Problem trzech ciał" (choć opinie podzielone widzę), a w kolejce czeka "Diaspora" i "Ślepowidzenie" i "7ew".
  • Odpowiedz
@alhakeem:
Moja próba uściślenia :) Mało pamiętam bo czytałem ją półtorej roku temu, ale kilka rzeczy jeszcze kojarzę, mniej lub bardziej szczegółowo. Znalazłem też jakieś szczątkowe notatki (ciekawostka: nigdy nie robiłem notatek w trakcie czytania książki, ale tutaj trafiłem na tyle absurdów, że zacząłem je spisywać :) ). Rzeczy które moim zdaniem dyskwalifikują ją jako hard SF:

  • Odpowiedz
@polypore: WIELKA KSIĘGA EKSTREMALNEGO SCIENCE FICTION - polecam, chyba 2 tomy, zbiór opowiadań. Ja czytałem tylko 2 TOM - kilka opowiadań naprawdę wyrywa z kapci.
  • Odpowiedz