Wpis z mikrobloga

Hej. Kupiłem sobie wreszcie dziś motocykl 125ccm.Planuje nauczyć się na nim jeździć bo narazie miałem doczynieni tylko raz ze skuterem kilka lat temu :P

Ale kończąc offtop szukam dwóch kasków dla mnie i mojej dziewczyny. Budżet mamy 200zł. Jakich firm kasków unikać a jakich polecacie szukać. Dzięki z góry wielkie za pomoc.

Uprzedzając pytania motocykl to Kymco z 2001r.

#motocykle #kask #pomoc #motoryzacja
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Shogun667: Sam jeżdżę 125 i mam kask za 450zl wiec nie widzę sensu żałowanie kasy na swoje zdrowie podczas jazdy. Ostatnio miałem lekki wypadek i nawet nie poczułem jak głowa uderzyłem o asfalt.
  • Odpowiedz
  • 1
K---a, to co muszą czuć ludzie co kupują samochód za 2000zl a potem muszą za 1000zl komplet opon zimowych... Masakra....
  • Odpowiedz
@Shogun667: chciałem zartem zasugerować Ci delikatnie mówiąc słaby pomysł kupna pseudo kasku i podróżowania w nim z różowym. Wartość motocykla nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli wart jest 100 to tak moim zdaniem kask musisz mieć droższy niż motocykl.
  • Odpowiedz
@Shogun667: kaski firmy MT są od 300 PLN w górę, jeden ma blendę przeciwsłoneczną (warto mieć). I kup kask integralny.

Tu nie chodzi o pojemność, nie ma tak, że na litrowy motocykl musisz wydać 6 tysięcy na kask, bo zakładamy, że jeździmy przepisowo więc nawet mały motocykl autostradowe prędkości może uzyskać. Także na litra też się nada kask za 600, tysiąc złotych, ale z tych najtańszych to radziłbym coś od
  • Odpowiedz
Do 100 zł kupisz na pewno kask który spełni swoją rolę


@aarahon: nie gadaj bredni, do 100 kask wykopowy suchoklates potrafi ręką zgnieść.... LS2 to absolutne minimu jeśli chodzi o bezpieczeństwo. I nie ma znaczenia czy 125 czy 600 czy litr, z 50km/h głowa ma taki sam dystans i prędkość zblizania się do asfaltu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sebawo czyli co, w takim za 100 śmierć na miejscu a w tym LS2 nic nam z głową się nie stanie?

125 4T uzyskuje prędkości autostradowe?

Wiadomo że im droższy kask tym lepiej amortyzuje uderzenie ale rolą kasku jest ochronić przed uderzeniem łamiącym czaszkę a to kask za 100 zł zapewni.

Przy skrajnych dla taniego kasku przeciążeniach człowiek będzie miał zbyt dużo innych obrażeń by przeżyć.
  • Odpowiedz
@aarahon: nie, nie zapewni, bo pójdzie w drobny mak a głowa zamiast zamortyzować, walnie w asfalt. z pozycji kierowcy do asfaltu masz tą samą odległość, nie ważne czym jedziesz.
LS2 nie zgnieciesz rękami, ot obrazowy przykład ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@sebawo: no właśnie. Ja rozumiem że można zrobić wiele testów wskazujących że kaski tanie są gorsze od drogich, markowych.

Tylko powiedz mi jedno, jak te testy (głównie porównawcze) mają się do tego co dzieje się na drodze?
  • Odpowiedz