[W.....k]

Wreszcie czuję się bezpiecznie. Dziękuję pan strażnik

SZARPANINA PRZY WILEŃSKIM! SPRZEDAWCY TRUSKAWEK NIE CHCIELI ODDAĆ TOWARU

Podczas próby zarekwirowania towarów przez straż miejską doszło do szarpaniny. Po całym chodniku porozrzucane są truskawki.

i dalej:

Straż miejska przystąpiła do likwidacji nielegalnych miejsc handlu.

nielegalny truskawki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://warszawawpigulce.pl/szarpanina-przy-wilenskim-sprzedawcy-truskawek-zaatakowali-straz-miejska/

#heheszki #warszawa #polska #prawo #strazmiejska

[w.....r]

@Wesoly_Kartofelek: i bardzo dobrze, pato-seby zajmuje znaczącą część przytanku.

[chemik_kieszyk]

@Wesoly_Kartofelek: Niby śmieszne, ale Warszawa to jednak nie jest jakieś Nairobi, żeby handlować owocami byle gdzie. Od tego są wyznaczone punkty.

[Ogar_Ogar]

Wreszcie czuję się bezpiecznie. Dziękuję pan strażnik

@Wesoly_Kartofelek: Kolejny.... Po pierwsze straż miejska jest właśnie po to by zwalczać tego typu działalność: nielegalny drobny handel, źle parkowane samochody itp. a nie po to by zwalczać mafię narkotykową. I tak goście handlującymi truskawkami z ulicy łamią prawo i działają na szkodę wszystkich prowadzących legalny biznes w branży warzywniaków. Ja bym sie nieźle #!$%@?ł jakbym płacił za lokal, podatki, zatrudniał ludzi na umowę

[ruskiepierogi]

@Ogar_Ogar: najgorsze jednak jest to, że rozstawiają się ze swoimi straganami koło najbardziej ruchliwych ulic i cały syf ze spalin osiada na owocach. jeśli są ludzie, którzy nie myją owoców, to pewnie po zjedzeniu takich produktów od chłopa z pola to muszą w nocy świecić XD

[T.....W]

@Wesoly_Kartofelek: Hur - dur, "babcie handlujonco pietruszko zawijajo, co do renty chce dorobić!". A 95% nielegalnych stoisk w mieście jest tego samego właściciela, który srając na obowiązujące w Polsce prawo, liczy kolejne pliki banknotów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ach, bezduszna straż miejska.

[Ogar_Ogar]

A 95% nielegalnych stoisk w mieście jest tego samego właściciela, który srając na obowiązujące w Polsce prawo, liczy kolejne pliki banknotów

@Tomcio_W: U mnie na ulicy jeden gość ma co najmniej kilka stanowisk, gdzie kilka razy dziennie jeden bus dowozi truskawki bo idzie jak woda. Tak samo jak się okazało, ze goście stojący z pączkami w Warszawie to w dużej mierze słupy jednej cukierni. Pewnie najbliżej "babci z pietruszką" są goście

[ruskiepierogi]

@Ogar_Ogar: no to prawda i na pewno owoce i warzywa są równie syfiaste w supermarkecie, jak i na ulicy, ale mnie to po prostu nie przekonuje i zawsze chodzę do sklepu. Nauczyciel w liceum nas przestrzegał przed kupowaniem na ulicy i mi zapadło w pamieć XD bo sam kiedyś miał straszną ochotę na truskawki i zatrzymał się przy takim handlarzu przy trasie i od razu zeżarł te truskawki podczas jazdy, a