Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Drogie mikrokoksy. Piszę z anonimowych, bo i tak nie mam tu konta i to się pewnie nie zmieni szybko. Na tag wchodzę od dawna. Zaczynam dostrzegać absurdy i wady treningu siłowego coraz bardziej i jestem w pewnym stanie zwątpienia, czy to dalej ma sens w takiej formie. Widzę wśród ludzi spod tagów siłowych jakiś obłęd w dążeniu do zwiększaniu siły lub chwalenia się ciałem, urastające w przypadku niektórych do rangi zaburzenia. Bigoreksja, fitoreksja, narcyzm. Obwody, kilogramy, %BF, kcal, 1RMax, 451RMax ... #!$%@?, to już tak do końca mój trening ma wyglądać? Gdzie ta przyjemność, którą miałem na początku przygody z ciężarami? Piszę to pod wpływem powolnej, acz narastającej frustracji wizytami w siłowni. Między innymi ilością debili, których można tam spotkać. #!$%@? narcyzów z dumą eksponujących tatuaże i napinających się do lustra, sapiących 120-kilogramowych monstrów podczas przysiadu na maszynie Smitha z 60 kg, ćwiczących w bluzie z kapturem na łbie "bo jestem taki gangsta, psy mnie ścigają i się ukrywam", ulańców katujących maszyny do bicepsa przez 25 serii od 5 lat, chodzących po całej siłowni bez butów - serio, jeden koleś zdejmuje buty chyba zaraz po wejściu do szatni, bo potem już tylko w skarpetkach trenuje. #!$%@?, czuję, że średnia IQ na siłowni jest mocno niższa niż w społeczeństwie. Czy macie takie odczucia? Czy to wam mija? Czy jedynym sposobem jest kompletowanie własnej siłowni w domu? Zawsze byłem i będę propagatorem zdrowego stylu życia, ruchu fizycznego, zdrowego odżywiania się. To się nie zmieni, ale mam chyba jakieś objawy wypalenia monotonią tego.

Zdaję sobie sprawę, że jest mnóstwo normalnych, inteligentnych bywalców siłowni. Ci zwykle są skupieni na treningu, nie przeszkadzają innym, są często niewidoczni. Ale mam wrażenie, że ilość umysłowych troglodytów w stylu "ja jeść, a potem ja podnosić i ja opuszczać" rośnie.

#mikrokoksy #silownia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem kto jest bardziej #!$%@? Ty czy ludzie których opisałeś xd Piszesz o nich i ich kompleksach a tak naprawdę to Ty ich punktujesz i wylewasz hejt na nich xd Ja przychodzę robię swoje i tyle.Jak jest ktoś znajomy to też utnę gadkę i nikomu nic do tego xd A co do butów różnie bywa ja noszę ale jak przychodzi mi robienie martwego ciągu lub box squaty to ściągam
jeden koleś zdejmuje buty chyba zaraz po wejściu do szatni, bo potem już tylko w skarpetkach trenuje.


@AnonimoweMirkoWyznania: a co w tym jest takiego złego niby? Też tak robię, jeżeli zaczynam ćwiczenia od siadów, potem mam martwy i wiosłowanie albo OHP, to dużo wygodniej robi się to boso.

W ogóle typie, mam wrażenie że masz problem z tym, że na siłowni za bardzo skupiasz się na innych, zamiast na sobie.
@AnonimoweMirkoWyznania: albo trening siłowy albo przysiady z 60kg i katowanie bica tak jak piszesz. osobnicy o których piszesz preferują trening hipetroficzny wspomagany farmakologicznie. zazwyczaj są to osoby 35+ ze środowisk patologicznych.
W zasadzie każdego na siłowni można krytykować, ten koks, tamten cipeusz, tamta atencjuszka, ten widać że z wykopu....
chodzi się raczej ćwiczyć, dla zdrowia i osiągania pewnych celów, które sam sobie narzucasz. a nie ludzi krytykować...
OP: Uczepiliście się tylko jednej rzeczy. Każdy trochę obserwuje innych. Z ciekawości, z chęci nauki lub by popatrzeć, jak nie trenować. Nagle wszyscy się wzięli za obronę maszynowców i zestaw "biceps+klata i forma do lata". Co do ćwiczenia bez butów napisałem jasno - koleś w ogóle ich nie ma, nigdy, zostawia w szatni. Rozumiem zdejmowanie do pewnych ćwiczeń.. Ale zostawmy to. Spytałem, czy też macie dość tej siłownianej atmosfery? Chodzę do
@AnonimoweMirkoWyznania: nikt Ci nie każe kierować się "trendami", z biegiem czasu trening jest kwestia mocno indywidualna, nudzi Ci się to spróbuj innego systemu treningowego, metodą prób i błędów dojdziesz do tego co Cię satysfakcjonuje i daje gainsy, ja osobiście nie trzymam się żadnych gotowych planów tylko wszystko komponuje pod siebie
@AnonimoweMirkoWyznania: kazdy sobie cwiczy jak chce.
ktos trójbój, ktoś zestaw dyskotekowy, ktoś się obija, ktoś robi interwały, któś inny do tego pływa, ktoś jakies dziwne ćwiczenia.

Jak ci się nudzi, to rób coś innego, nikt ci nie każe robić w kółko te same ćwiczenia. Jakis jebnięty jesteś?

Chcesz pobiegać? idź pobiegać. Chcesz się podciągać, to sie #!$%@? podciągaj.
#!$%@? ci do tego, co kto robi. To ich sprawa.
@AnonimoweMirkoWyznania: każdy trenuje co chce/jak chce, jak ci się nie podoba to zrób sobie własną siłownię, chociaż tam pewnie też znalazłbyś sobie jakiś powód, żeby się użalać ¯\_(ツ)_/¯. smutny z ciebie człowiek