Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +57
Komary to są takie debile. Po co on podchodzi mi do ucha skoro wie że zginie przez to śmiercią tragiczną? Lata ewolucji a one dalej bez mózgu
blackout77 +2
mhmm #famemma
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Drogie mikrokoksy. Piszę z anonimowych, bo i tak nie mam tu konta i to się pewnie nie zmieni szybko. Na tag wchodzę od dawna. Zaczynam dostrzegać absurdy i wady treningu siłowego coraz bardziej i jestem w pewnym stanie zwątpienia, czy to dalej ma sens w takiej formie. Widzę wśród ludzi spod tagów siłowych jakiś obłęd w dążeniu do zwiększaniu siły lub chwalenia się ciałem, urastające w przypadku niektórych do rangi zaburzenia. Bigoreksja, fitoreksja, narcyzm. Obwody, kilogramy, %BF, kcal, 1RMax, 451RMax ... #!$%@?, to już tak do końca mój trening ma wyglądać? Gdzie ta przyjemność, którą miałem na początku przygody z ciężarami? Piszę to pod wpływem powolnej, acz narastającej frustracji wizytami w siłowni. Między innymi ilością debili, których można tam spotkać. #!$%@? narcyzów z dumą eksponujących tatuaże i napinających się do lustra, sapiących 120-kilogramowych monstrów podczas przysiadu na maszynie Smitha z 60 kg, ćwiczących w bluzie z kapturem na łbie "bo jestem taki gangsta, psy mnie ścigają i się ukrywam", ulańców katujących maszyny do bicepsa przez 25 serii od 5 lat, chodzących po całej siłowni bez butów - serio, jeden koleś zdejmuje buty chyba zaraz po wejściu do szatni, bo potem już tylko w skarpetkach trenuje. #!$%@?, czuję, że średnia IQ na siłowni jest mocno niższa niż w społeczeństwie. Czy macie takie odczucia? Czy to wam mija? Czy jedynym sposobem jest kompletowanie własnej siłowni w domu? Zawsze byłem i będę propagatorem zdrowego stylu życia, ruchu fizycznego, zdrowego odżywiania się. To się nie zmieni, ale mam chyba jakieś objawy wypalenia monotonią tego.
Zdaję sobie sprawę, że jest mnóstwo normalnych, inteligentnych bywalców siłowni. Ci zwykle są skupieni na treningu, nie przeszkadzają innym, są często niewidoczni. Ale mam wrażenie, że ilość umysłowych troglodytów w stylu "ja jeść, a potem ja podnosić i ja opuszczać" rośnie.
#mikrokoksy #silownia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
@AnonimoweMirkoWyznania: a co w tym jest takiego złego niby? Też tak robię, jeżeli zaczynam ćwiczenia od siadów, potem mam martwy i wiosłowanie albo OHP, to dużo wygodniej robi się to boso.
W ogóle typie, mam wrażenie że masz problem z tym, że na siłowni za bardzo skupiasz się na innych, zamiast na sobie.
W zasadzie każdego na siłowni można krytykować, ten koks, tamten cipeusz, tamta atencjuszka, ten widać że z wykopu....
chodzi się raczej ćwiczyć, dla zdrowia i osiągania pewnych celów, które sam sobie narzucasz. a nie ludzi krytykować...
Możliwe ze test tez na ziemi.
Zrób sobie przerwę, zjedz snickersa
ktos trójbój, ktoś zestaw dyskotekowy, ktoś się obija, ktoś robi interwały, któś inny do tego pływa, ktoś jakies dziwne ćwiczenia.
Jak ci się nudzi, to rób coś innego, nikt ci nie każe robić w kółko te same ćwiczenia. Jakis jebnięty jesteś?
Chcesz pobiegać? idź pobiegać. Chcesz się podciągać, to sie #!$%@? podciągaj.
#!$%@? ci do tego, co kto robi. To ich sprawa.