Wpis z mikrobloga

#miasto #zalesie może trochę #psychologia

Mirki wychowane w dużych miastach, mam do was #pytanie : wolelibyście wychować się w małym mieście (ale nie wsi), takim do 25 tys mieszkańców, czy cieszycie się z tego, że dane wam było dorastać w dużym mieście?
Ja od urodzenia mieszkam w małej mieścinie, i ostatnio coraz częściej zastanawiam się jak wyglądało by moje życie, gdybym urodziła się np. w #warszawa , czy byłabym inna niż jestem. Kiedy stałam przed wyborem szkoły średniej, cicho marzyłam o takim jednym liceum w stolycy, z profilem idealnym pod studia, na które mam zamiar się wybrać. Niestety, nie miałam możliwości uczęszczania tam, więc został mi miejscowy ogólniak ¯\_(ツ)_/¯.
Z jednej strony lubię moją miejscowość, która stale się rozwija, jest czysto, cicho i spokojnie, ale jednak strasznie nudno i raczej bez perspektyw. Większość młodych wyjeżdża na studia i już nie wraca.
Wypiszcie wszystkie plusy i minusy mieszkanie w metropolii (xD) związane z: nauką, pracą, rozrywką, znajomymi (czy życie w dużym mieście sprzyja nawiązywaniu kontaktów, czy ludzie tan mieszkający są bardzie otwarci?) i swoje ogólne uwagi dotyczące mieszkania w betonowej dżungli ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • 8
@GirlHasNoName Szczecin here, tak jak pisałaś z plusów to właśnie dostęp do usług, rozrywki, kultury, pracy itp. Ludzi poznasz najwiecej w szkole i w każdej pracy do której pójdziesz. Najwiekszym minusem dużego maista jest hałas i jakość powietrza. (No i w przypadku Warszafki - mentalność ( ͡° ͜ʖ ͡°)) - ale Szczecin kocham jak młodszego brata i raczej się to nie zmieni, a jeżeli miałbym przeprowadzić sie do
@GirlHasNoName: za małolata mieszkałem w średnim mieście (jakieś 60k) pod Warszawą - niby blisko, 20 minut pociągiem, ale nawet tam dało się odczuć prowincjonalność.
małe miasta mają to do siebie, że oprócz przesiadywania ze znajomymi - nie ma tam żadnych rozrywek. w Warszawie nawet jak żaden ze znajomych nie ma czasu, to znajdziesz sobie milion rozrywek i milion szans na poznanie kogoś.

ja bym nie zamienił mieszkania w Wwie na nic
@GirlHasNoName: miasto 200k i niestety dopiero co się przełamuje zaścianek mentalny z młodszym pokoleniem. W dużych miastach zdecydowanie idzie fajnie pogadać z ludzmi ot tak sobie. Jeśli chodzi o dostęp do usług i rozrywek to jest wszystkiego w sam raz, żyje się spokojnie, bez mega korków. Jak się ma normalne zarobki to w takim mieście żyje się bardzo fajnie.
@GirlHasNoName: wychowywałam się w Warszawie, mieszkałam przy dużej ruchliwej ulicy i nie zamieniłabym tego na mniejsze miasto, nie czułam się jak w betonowej dżungli, miasto było nieskończonym polem miejsc do zabawy, czasami dziwnych ¯\_(ツ)_/¯
Z drugiej strony, zazdrościłam też wtedy i tym co mieszkali w mniejszym mieście i na wsi.
Może po prostu trawa jest zawsze bardziej zielona, po drugiej stronie płotu ( ͡° ͜ʖ ͡°)