Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 90
Kilka miesięcy temu zaginął mój przyjaciel. Miesiąc temu go wyłowili z jeziora. Nie miał nawet oczu.
Dzisiaj dostaję takie wiadomości na msng od jego najlepszego kumpla.
Kochał mnie w sumie 7 lat, tylko raz mi o tym powiedział 7 lat temu i mówił to bardziej w żartach.
#tfwnogf #niebieskiepaski #rozowepaski #przegryw
Twinkle - Kilka miesięcy temu zaginął mój przyjaciel. Miesiąc temu go wyłowili z jezi...

źródło: comment_2YVfXwPOjK5A8en9Lf34Bminqdm1KP2g.jpg

Pobierz
  • 131
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@balatka: Nie byłam i z tego się cieszę, bo bym sobie nie wybaczyła za cholerę.
I tak nie jestem w stanie sobie wybaczyć tego, że on nie dawał się z tego wyciągać. Jak próbowałam to oszukiwał.
A co dopiero wybaczyć sobie to, że byłam w tym samym miejscu i NIC nie zauważyłam (bo nikt nic nie widział).

@piotr_forsa: Ale czy ja się chwalę? Zastanów się nad tą kwestią,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mr_kolek: Znaczy wiesz co, widziałam go naćpanego, ale w pewnym momencie nasza znajomość poszła na taki etap, że jak nie był trzeźwy, to nie spotykaliśmy się. Te ostatnie kilka lat to już była przyjaźń de facto na wiadomości tekstowe.
Próbowałam temu zapobiec, bo pamiętam jak mnie wielokrotnie prosił żebym mu podała morfinę dożylnie. No i sam zaczął, tylko nie opiaty (Bogu dzięki, chociaż przed tym go w jakiś sposób uchroniłam).
Jestem w trakcie terapii, a jeśli chodzi o d---i to już 1,5 roku mi leci bez opiatów.

@piotr_forsa: Wiesz, to był jego najlepszy przyjaciel od podstawówki i też jest mu z tym bardzo ciężko, a ja nie chcę
  • Odpowiedz
@Twinkle: jedyne co powtarzasz to „ja cierpię” „tego, co ja przeżywam nie da się opisać” „ja nie mogę sobie darować, że nie mogłam nic zrobić” „ja jestem psychicznie r-------a” - przemyśl sobie, w jakim kontekście wypowiadasz te słowa. Myślę, że o to większości osób tutaj chodziło.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kativszek: Ale ja wiem w jakim kontekście o tym piszę. A to co się dzieje wyżej w komentarzach to... No cóż, w życiu bym nie pomyślała, że można oskarżyć kogoś za napisanie w dosyć suchy sposób o czyjejś śmierci o to, że szuka sensacji w tym, że zmarła osoba która mi towarzyszyła przez ponad 1/3 życia.

@Rasporas: Mnie śmieszy to, że ludzie mi zarzucają, że ja mam to
  • Odpowiedz
@Twinkle Mi tez zginął przyjaciel, co prawda w wypadku samochodowym. Duzo rzeczy przychodzi czlowiekowi wtedy do głowy, duzo zostaje niedopowiedzianych słów, no ale żeby pisać o tym na wykopie i to jeszcze tak z czapy, bez zandego ładu i składu to ja nie wiem czy ty sie chwalisz czy zalisz teraz... #logikarozowychpaskow ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Dawtona: To ten sam.
A znajomych mi umiera sporo, faktycznie, no ale takie środowisko.

@shnitzel: No, logika różowych w c--j, jak nie rozumiesz, że ktoś potrzebuje coś z siebie wyrzucić i niekoniecznie chce mówić o swoich uczuciach.
Nie martw się, nie Ty jedna, patrz ilu masz kolegów na górze.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Twinkle: Tbh 2/10 bait, jest zbyt oczywisty, ale zdobywanie atencji na zmyślonych osobach, które niby zmarły może oznaczać, że raczej równo pod kopułą to ty nie masz.
Z powyższych komentarzy wyczytałem, że ćpasz, więc lepiej ogranicz ten syf, abyś nie miała problemów przypadkiem z prawem. A i jeszcze jedno, pisz nadal historie, bo te akurat czyta się świetnie.
Pozdrawiam
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@shnitzel: Spoko, pojadę do kostnicy 200 km dalej, wtargnę i będę płakać.

@monox12: Co? Zmyślonych osobach?
Nie, nie ćpam. Napisałam, że ćpałam. ;)
Historie morderców? Jutro w nocy kolejna raczej.
  • Odpowiedz
@Twinkle: Widzę że wykopki już mają ból d--y. W pisaniu o czyjejś śmierci nie ma nic złego i nie jest oznaką braku szacunku. Nie przejmuj się tymi żałosnymi przegrywami, zawsze muszą mieć jakiś problem.
  • Odpowiedz