Wpis z mikrobloga

@hanszimmerman33: ja wychodze z założenia, że różowa powinna sama spławiać tego typu zapędy. Wkraczam tylko jeśli ktoś staje się nachalny i w 90% kończy się na chińskim ostrzeżeniu z racji podobnych gabarytów do twoich ;) zazwyczaj wystarczy warknąć i ludzie uciekają. Te 10% rozwiązuje w zależności od sytuacji i możliwości. Do rękoczynów dochodzi tylko w 1% jak już nie mam innego wyjścia - ergo coś mi lub różowemu zrobił fizycznie, słowa