Wpis z mikrobloga

Mirki zwracam się do Was z prośbą.

W poniedziałek moja różowa wracała do domu autem i znalazła na drodze poturbowanego kociaka. Zatrzymała się jako jedyna, żeby mu pomóc. Znajomy który z nią jechał przebiegł się po okolicznych domach i nikt nie przyznał się do kota. Kot bardzo cierpiał i postanowiła, że nie zostawi go na śmierć. Zawiozła go do weterynarza, akcja ratowania kotka trwała 6 godzin aż do 3 w nocy. Postanowiliśmy przygarnąć kota i w ten sposób Kefir (bo tak go nazwaliśmy) jest już u nas. Jednak Kefira czeka jeszcze operacja pękniętej miednicy i możliwe, że amputacja łapki której ma niedowład. Koszt samej operacji to około 1000zł, a już ponad 1000zł wydaliśmy na leki, badania, specjalną karmę itp.. I tutaj nasza wielka prośba. Czy wspomożecie Kefira symboliczną złotówką? Jeśli będziecie zainteresowani to pod tagiem #pomockefirowi będę wstawiał relacje jak przebiega leczenie.

Założyliśmy zbiórkę tutaj: pomagam

A teraz coś co tygryski lubią najbardziej, czyli #rozdajo . Spośród osób które dołożą się do ratowania kotka wylosujemy jedną która otrzyma od nas flaszkę whisky The Singleton SingleMalt lub zestaw słodkości (do wyboru)!

#smiesznekotki #koty #pomagajzwykopem #weterynaria #zwierzaczki
YourNightmare - Mirki zwracam się do Was z prośbą. 

W poniedziałek moja różowa wra...

źródło: comment_qfHVdKuyye39q4hneV9HUtNe4KlQhgQl.jpg

Pobierz
  • 77
  • Odpowiedz
plać z własnej kieszeni chciało się ratować kociaczki to teraz wykładaj kase

kase wolałbym dać zulowi pod sklepem niż na jakiegoś pchlarza


@stefan_1971: A #!$%@? ci do tego na co ludzie wydają pieniądze. Tak samo nas nie obchodzi na co wydasz swoje. Wyjazd.
  • Odpowiedz
  • 2
@YourNightmare macie i ode mnie cegiełkę, bo najpewniej i tak na kosztach operacji się nie skończy.
Macie wielkie serca.
Kurde tylko czemu ktoś znowu cebulę kroi (,)
  • Odpowiedz