Kefir odebrany po operacji. Wszystko się udało. Jest jeszcze naćpany po narkozie i przez noc co około 3-4h musimy zaglądać do niego czy wszystko okej. Ciekawostka: kot ma jakąś tytanową płytkę na którą skręcona jest miednica. Nie znam dokładnych szczegółów bo nie rozmawiałem z chirurgiem ale na lotniskach będzie miał zawsze kontrole ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jutro rano kolejna wizyta. Takich wizyt czeka nas jeszcze kilka ale jesteśmy dobrej myśli.

Sam
YourNightmare - Kefir odebrany po operacji. Wszystko się udało. Jest jeszcze naćpany ...

źródło: comment_eVlexdwS13VO1KN7VumslwlRhqUebtwC.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej

Kefir był w piątek u weterynarza. Jutro po południu będzie miał operacje miednicy. Pani weterynarz zrobiła kilka testów i okazało się, że Kefir jednak lekko porusza łapą. Prawdopodobnie jutro łapka zostanie oszczędzona i damy mu kilka miesięcy, żeby sprawdzić czy odzyska pełną władzę :)

Co do obiecanego rozdajo to jutro zbiorę osoby biorące udział i wieczorem powinienem wstawić wyniki :)
#pomockefirowi
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiejszy update:

Dzisiaj pierwszy raz w życiu robiłem zastrzyki. Wcześniej robiła to różowa, dzisiaj musiałem to być ja. Pomyślicie, że nic trudnego zrobić taki zastrzyk. No może i nie ale niestety.. boję się igieł xD Ale udało mi się jakoś przemóc, i co mnie niesamowicie zaskoczyło, KEFIR PIERWSZY RAZ MRUCZAŁ. Tak, zaczął mruczeć kiedy dawałem mu zastrzyki. Także można powiedzieć, że poprawa jest znaczącą :)

#pomockefirowi
YourNightmare - Dzisiejszy update:

Dzisiaj pierwszy raz w życiu robiłem zastrzyki....

źródło: comment_8uxXRqDVVFGiPyjLeVezzrGteCYH8ZXV.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Styrmir: wiesz co myślę, że zaczął mruczeć bo próbowałem go złapać za skórę na karku tak żeby zebrać do zastrzyku a chyba kotki tak młode przenoszą (łapiąc za skórę na karku) i może dlatego to wywołało taką reakcje. Później też spod pyszczka nadstawiał do głaskania :) Jutro o 14 różowa jedzie z nim do kliniki i dowiemy się co dalej
  • Odpowiedz
@YourNightmare Myślę że oprócz takiej pomocy, powinniście też poszukać pomocy w urzędzie miasta. Oni opłacają część kosztów związanych z leczeniem jeśli powiecie że to nie wasz kot tylko znaleziony na ulicy. Przynajmniej powinni pomóc. Warto spróbować i zapytać :)
  • Odpowiedz