Wpis z mikrobloga

no ale kiedyś chyba Ci się punkt widzenia zmieni sądzę.


@czlapka: Odnośnie godzin dnia? Nie sądzę. Porażką jest sobota, 4h pracy, 10-14. Jednak narzekać nie będę, bo codziennie widzę w carrefourze kasjerki za psi pieniądz wykonujące przez te wszystkie godziny nudną, monotonną pracę. Mnie się natomiast jeszcze nie zdarzył dzień, który by się mega dłużył. Raz leci szybciej, raz wolniej, ale nigdy się nie wlecze. Za to często dużo śmiechu, bo
@Krachu: ja tam po prostu robię tak żeby zdążyć, bo pracuje w transporcie no i nie bardzo mogę zostawić kontener w porcie bo papierów nie wyślę do 17:00 w piątek :D Zdążam w 95% przypadków, ale reszta jełopów siedzi w biurze zawsze te 20-30 minut dłużej przeglądając internety, żeby szef widział ile mają pracy- korpomentalność.