Wpis z mikrobloga

Bóg, który stwarza świat, który jest tak potężny, że nie sposób tego
opisać słowami, który jest panem życia i śmierci i jednym przysłowiowym
pstryknięciem palców mógłbym wszystko zniszczyć a drugim odbudować,
który jest tak mądry, że jest alfą i omegą
tak megapotężny i wszechwiedzący Bóg wymaga, żeby ludzie w niego wierzyli, klęczeli i się do niego modlili,
chodzili z procesjami, bili mu pokłony, wyznawali swoje grzechy i odprawiali ceremonie na jego cześć???
Przecież wtedy tak Bóg stałby się człowiekiem, w dodatku najgorszego sortu: pysznym,
zachłannym na podziw, łasym na pochwały, wyniosłym i aroganckim
Po co mu to? Po co mu świątynie, obrazy, ten cały blichtr?
Jest niepewny swojej pozycji? Potrzebuje uznania i podziwu by poczuć się lepiej?
Przecież to całkowicie bez sensu
#przemyslenia #wiara #religia #ateizm #filozofia #gdzietusens
  • 21
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Danny33: Doszedłeś do dobrych wniosków jednak założyłeś, że Bogu zależy na tym wszystkim co wymieniłeś.

Boga czcimy naszymi czystymi sercami - upodobniając się do Niego, a procesje, świątynie i obrazy służą ludziom. To oni potrzebują te wszystkie rzeczy, żeby czuć jedność z Kościołem i odciążyć swoje sumienie za to, że obgadują sąsiadkę.

Biblia mówi, że jedyną i najwspanialszą świątynią Boga jest człowiek, a najmilsze jest mu czyste serce
@Danny33: W ST co drugi mit jest o tym jak bardzo bóg dba o swoje ego. Zabija lub każe zabijać wyznawców innych religii, oraz swoich wyznawców jeśli tylko popełnią jakiś błąd. Jest małostkowy, nietolerancyjny, zazdrosny itd.
Można by argumentować że bóg opisany w ST istnieć nie może, bo jest pełen sprzeczności, taki chodzący paradoks.
@Heibonna: To religie zakładają, że Bogu zależy na adoracji. Wg mnie Boga poznaje się przez doświadczanie i jako taki jest nie poznawalny i nigdy do końca nie będzie. Gdy wychodzę ze strumienia myśli, gdy doświadczam rzeczywistości (zamiast w myślach tworzyć historie na jej temat), gdy nie podążając za ocenami i interpretacjami stwarzam miejsce na prawdę, odpowiedzi przychodzą same. Nie potrzebuję religii ani Biblii, żeby doświadczać Boga, tao, spełnienia, rzeczywistości czy jak
@ArtWrt147: Mam wrażenie, że Bóg wymyka się wszystkim opisom, dlatego próby jego poznawania np korzystając z biblii czy religii są z góry skazane na błądzenie po wyimaginowanym świecie piekła, nieba, czyśćca, grzechu czy kto co tam sobie wymyśli i do wierzenia podaje
@Danny33: No masz w pewnym sensie rację - zakładając że istnieje istota, która stworzyła cały wszechświat, w tym rodzaj ludzki, idea że ta istota skupi się na jednej małej planecie i będzie dyktować czego masz nie jeść lub nie nosić jest... śmieszna. Ale z drugiej strony ta idea powstała w czasach kiedy ludzie nie mieli pojęcia jak wygląda świat.
@ArtWrt147: Dlatego najlepiej niczego z góry nie zakładać . Świat zagubił się w interpretacjach wizji Boga i gotów się o nie pozabijać. Chociażby już to przemawia za tym, że Boga nie poznamy umysłem i ta ścieżka to jedno wielkie nieporozumienie
One są dobre ale dla kościoła a nie dla ludzi. Poza tym oo co wszechmogącemu wyznawcy? Ma zbyt wielkie ego?


@Danny33: A ludzie ot tak, poddają się im z własnej woli? Czy jesteś może jednym z tych, którzy sądzą, że kapłani zawiązali spisek na początku dziejów i wmówili ludziom rytuały? Nie wiem co to znaczy "Bóg ma zbyt wielkie ego".