Wpis z mikrobloga

Tak czytam te wpisy o #matura i powiem wam, że to marudzenie studentów "a wuj tam z maturą, na studiach to zobaczysz" to jedno wielkie kłamstwo i tego nie słuchajcie XD Bardziej niż maturą stresowałam się tylko egzaminem na prawko, matura to najgorszy egzamin ever. Bo na studiach to wiesz, że jeszcze możesz sobie przyjść na poprawkę, która zawsze jest na poziomie "Ile to jest 2+3?" żeby już największe tłuki z roku zdały przedmiot XD a nawet jak nie wyjdzie, to bierzesz parę stówek do rąsi, składasz podanie o warunek i na luzie studiujesz sobie dalej.

A matura XD NIE POSZŁO CI NA EGZAMINIE TO C--J, POPRAWKA W SIERPNIU KTÓRA RÓWNIE DOBRZE MOGŁABY BYĆ ZA ROK, BO JAK DOSTANIESZ WYNIKI TO JUŻ I TAK BĘDZIE ZA PÓŹNO ŻEBY SIĘ ZAŁAPAĆ DO REKRUTACJI NA JAKĄKOLWIEK SENSOWNĄ UCZELNIĘ XD W ogóle ten pomysł, że rekrutować się na uczelnię można tylko raz do roku jest poroniony (tak, wiem że na niektóre można w środku semestru), czas leci, człowiek zapomina wszystkiego czego się uczył, wypada z rytmu nauki. Stary system sprzed dwóch wieków, czemu ciągle musimy się go trzymać?
  • 64
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@graf_zero: zdać maturę dobrze nie jest problemem. Ale w momencie gdy chcesz dostać się na topowe kierunki i musisz wykręcić po 90% z rozszerzenia, to jest to p--------e. Dajmy na to taką biologię. Mając wykuty materiał w całości można napisać przeciętnie, jeśli klucz Ci nie siądzie. I czekaj rok na poprawę ;’)
  • Odpowiedz
@whiteglove: Po części się zgodzę, a po części nie. Generalnie prawda jest, że matura przy większości egzaminach to wuj. Dopiero na studiach zobaczyłem ostre wymagania i generalnie, że już muszę sam wiele rzeczy ogarnąć i się nauczyć, a nie zostaną mi podane na tacy jak w liceum.
Jednak prawda jest taka, że presja matury jest ogromna. Nie spotkałem się z prostymi poprawkami jak piszesz i generalnie były nawet trudniejsze. Jednak
  • Odpowiedz
  • 4
@Zielonka696969 zależy od prowadzącego, miałam takich co dawali to samo co na 1 terminie albo trudniejsze, a miałam takich co dawali tak proste pytania, że wszyscy się zastanawiali po co tyle kuli do tej poprawki, skoro pytania są na poziomie "wiedza na 3" xD
  • Odpowiedz
@Sinti: może dlatego że ludzie p------ą o tej maturze jak p------i

a tymczasem, jak ma się coś tam w głowie poukładane to egzamin jak każdy, nic strasznego

na studiach - jest gorzej i nie ma co p-------ć, nikt cię za rączkę nie pociągnie jak coś nie wyjdzie i p---------e się z poprawkami, warunkami jest męczące po prostu
  • Odpowiedz
@whiteglove

na studiach to wiesz, że jeszcze możesz sobie przyjść na poprawkę, która zawsze jest na poziomie "Ile to jest 2+3?" żeby już największe tłuki z roku zdały przedmiot XD


no chyba nie
  • Odpowiedz
@whiteglove: potwierdzam. Byłem na dosyć trudnym kierunku technicznym na całkiem dobrej uczelni, a mimo to zdarzało się prowadzącym organizować nawet 4 terminy egzaminu. Może żaden z nich nie był wybitnie prosty, ale wydaje mi się, że jak ktoś przysiadł to z pewnością dał radę się douczyć przez wakacje na ostatnie terminy. Zwłaszcza, że pytania często były potwarzalne z roku na rok i wiadomo było, czego się spodziewać. W sumie jedynie
  • Odpowiedz
że jeszcze możesz sobie przyjść na poprawkę, która zawsze jest na poziomie "Ile to jest 2+3?


@whiteglove: żebyś się nie zdziwiła xD to nawet w mojej gowno szkole często były poprawki trudniejsze niż 1 termin
  • Odpowiedz
  • 3
@whiteglove na polibudach jak oblejesz 1szy termin to masz tak ostro pod górę że ja ****. 1szy kolos z matmy na magisterce rok temu. Zdały 4 osoby. Pozdro
  • Odpowiedz
To chyba jakaś g---o uczelnia skoro każdego tłuka przepuszczają. Zbulwersowałem się, tak właśnie się kształtują pokolenia mgr kasjerów.
  • Odpowiedz
@whiteglove: To, co najlepiej pamiętam z matury to to, że nie czułem KOMPLETNIE żadnego stresu, jak nigdy. Nie wyobrażam sobie co trzeba zrobić, żeby tej matury nie zdać, szczególnie teraz, kiedy wystarczy 30%, a nie 50 jak u mnie było. Jest mnóstwo czasu, materiał przerobiony na wszystkie strony pięć razy, jeśli ktoś w miarę uczciwie się przyłożył, to zdawał.

A jeśli nie? Teraz, kiedy nad chłopakami nie wisi wojsko, jedyne
  • Odpowiedz
@whiteglove: otaguj #pasta lepiej. Bez licytowania się kto ma gorzej czy lepiej, ale są też takie kierunki studiów, jest ich całkiem sporo, że w ciągu tygodnia musisz wciągnąć tyle stron podręcznika ile się robiło w ciągu jednego roku w LO albo poziom zadań obliczeniowych jest totalnie z kosmosu i mało kto z roku potrafi się za to zabrać.
  • Odpowiedz