Wpis z mikrobloga

@Kopinho: A tam Legnicy, w którąś majówkę biskupi z obu warszawskich diecezji mieli osobne zdania co do dyspensy. Jadąc tramwajem musiałeś skończyć jeść kanapkę z szynką przed mostem. Ale tylko jeśli byłeś z Pragi. Ci z lewego brzegu mieli dyspensę nie tylko dla wszystkich przebywających na terenie diecezji, ale też globalną dla mieszkańców gdziekolwiek będą.