Wpis z mikrobloga

@CoyJared: Zazdroszczę ludziom, którym nie chce się sikać nawet pół dnia. U mnie wystarczy, że posiedzę dłużej i już mam pełny, więc pytanie o takie rzeczy w szkole były żenujące. Albo wyobraź sobie, że siedzisz na lekcji i masz uczucie, jakbyś właśnie dostał okres, ale wyjść nie możesz. Super uczucie xD To nie są sprawy, które możesz kontrolować siłą woli. Biegunka, jelitówka, która zaskoczyła właśnie w szkole i wszystko inne.
@Lrrr: w ogóle to jak traktuje się młodzież w szkołach średnich to jedna wielka patologia. Jak sobie przypomnę to aż ciarki mnie przechodzą, jakie żenujące sytuacje miały tam miejsce. Banda zgrzybiałych przegrówów i mówiących młodym ludziom jak mają żyć i nawet pełnoletni uczniowie traktowani jak dzieci xD

Oczywiście były wyjątki od tej reguły ale trafiłem na taką szkołę, że powinno się ją zaorać aż do fundamentów.
@geuze: Te podpisy rodziców i wywiadówki były najgorsze xD No dobra, 1-2 klasa w porządku jeszcze, ale 3-4 to już ludzie często mieszkali z partnerami bez rodziców, albo sami coś wynajmowali, parę osób w szkole zawsze miało już dzieci, ale nie, podpis i zgoda rodzica musi być. Czyli byłeś wystarczająco dorosły, aby mieszkać samemu i samemu na siebie zarabiać (praca weekendowa, albo po szkole, bo i tacy ludzie się trafiali), ale
Do dzisiaj pamiętam jak w gimanzjum na matematyce poczulam jakieś niepokace burczenie i nieopanowane ruchy jelit xD takie wiecie, że się ma jakieś 45 sekund na dotarcie do tronu.
Podniosłam łapkę i pytam czy mogę wyjść do toalety. Baba (swoją drogą wredne stare babsko) spojrzala na mnie i stwierdzila ze przerwa była 15min temu wiec mialam szanse isc xD
Za minutę znowu podnioslam reke i zapytalam o to samo, a ona ze