Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mam wielką do was prośbę, Żona mojego przyjaciela dostała wczoraj rozległego zawału serca. Świat mojego przyjaciela zawalił się w ułamku sekundy. Mają dwójkę dzieci, rocznego i 10 letniego chłopczyka. Jak pomyśle sobie o tych dzieciaczkach które mogą stracić matkę... to smutek który mnie ogarnia po prostu mnie paraliżuje. Ich mama ma 31 lat a jej serce najprawdopodobniej miało jakąś wadę genetyczną. Na chwile obecną walczy o życie, nie wiem co z tego będzie. Proszę was tylko o jedno, modlitwę. Czy to przed snem czy przed komputerem, najprostszą z serca, żeby żona mojego przyjaciele mogła wrócić do nas i żeby jej dzieci mogły dostać z powrotem swoja mame. Czuje że tylko to mogę zrobić, nie umiem sobie tego wyobrazić jak taka tragedia mogła spotkać tak dobra osobę i te bezbronne małe dzieci (w szczególności starsze które cały czas płacze). Mirki, łzy w oczach, nie wiem co pisać, przepraszam jeżeli napisałem to bez ładu, #mikromodlitwa

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 46
@hvk9: Idź i nie gimboataluj pod #mikromodlitwa

Syr 38, 1-4

1 Czcij lekarza czcią1 należną z powodu jego posług,
albowiem i jego stworzył Pan.
2 Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie,
i od Króla dar się otrzymuje.
3 Wiedza lekarza podnosi mu głowę,
nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać.
4 Pan stworzył z ziemi lekarstwa,
a człowiek mądry nie będzie nimi gardził.
Ależ wysyp misjonarzy religii ateistycznej! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I wy potem macie czelność zapierać się, że nie wpieprzacie się pod tagi modlitewne i nie łazicie po ludziach ze swoją "ateistyczną nowiną" jak Świadkowie Jehowy?

Ktoś poprosił o modlitwę, ale zamiast tego dostaje stek nieproszonych dyrdymałów, mimo że nie tagował #ateizm, bo od was pomocy żadnej i tak by nie uświadczył.

Pod waszymi tagami nikt was nie
modlitwa nie pomaga

@Przekopowiec: możesz podać źródło tych rewelacji? Bo badania naukowe wykazują, że modlitwa pomaga i to jak najbardziej, chociażby pełniąc rolę terapeutyczną, do tego wspomaga stan psychiczny, który nie bez znaczenia jest dla stanu fizycznego... i to wciąż nie poruszając kwestii tego, czy modlitwa może czynić cuda czy nie.

no, ale nauka i gimboateizm nie idą raczej w parze.

Nie wiem ile macie lat

@JuneJohn: to jest mentalność
ktos poprosil o modlitwe, bo prawdopodobnie daloby mu wsparcie psychiczne przeczytanie zapewnien o niej, a uslyszal stek pouczen, jak cos, co da mu te wsparcie jest glupie.

no, jak "spier..." prosto w twarz. umierajacej babci tez powiecie "zegnam, Boga nie ma"?

jak modlitwa daje komus wsparcie, to niech daje, nie odbierajcie mu tego.
no, jak "spier..." prosto w twarz. umierajacej babci tez powiecie "zegnam, Boga nie ma"?

@cirael: Jest tu jeden taki wykopek, który umierającej dziewczynie, proszącej na mirko o modlitwę za nią, napisał w komentarzu "nic ci to nie da, bo boga nie ma".

Także kiedy myślisz, że gimboateizm osiągnął dno - jesteś w błędzie. Gimboateizm nawet jeszcze nie dobył szpadla...

Szanuję za to prawdziwych Ateistów, którzy może i nie wierzą w Boga,
@simperium: Tylko,że pomoc potrzebna jest osobie chorej a nie tym,które się modlą.

@JuneJohn: Jeśli zrozumiesz swój wpis zrozumiesz jedną z przyczyn dla których człowiek potrzebował wymyślić Boga.

Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
@AnonimoweMirkoWyznania życzę powrotu do zdrowia i by wszystko skończyło się dobrze. Jednak naprawdę dziwi mnie postawa innych osób, robiąc tu jakieś filozoficzne wywody albo informując, że nie będą się modlić, bo to nie ma sensu xd nikomu to nie jest tutaj potrzebne, ani nikomu nie pomoze. W pewnych sytuacjach po prostu należy zamknąć dziub na kłódkę i zrobić wszystko co w twojej mocy, jeśli masz ochotę pomoc.
@hvk9
@DizzyEgg
@bitcoholic
@hvk9: tu jest inny problem, nie kwestia tego czy modlitwa realnie pomaga czy nie pomaga, to inna sprawa

tu jest sytuacja, że ktoś tam umiera, naprawdę, tam jest ktoś umierający, jakiś człowiek, i ktoś w emocjach prosi o daną formę pomocy (w tym przypadku modlitwę akurat) a ty przychodzisz, i zachowujesz się bardzo chamsko

to jest tak że spotkałbyś przypadkiem leżącą ofiarę wypadku na ulicy, zakrwawioną, poszarpaną, z wątpliwymi szansami na