Wpis z mikrobloga

Byłem ostatnio ze znajomym w jednym z tych popularnych wiosną miejsc do picia w plenerze, zwyczajnie poszliśmy sobie wypić po dwa piwerka koło rzeczki na słoneczku. Powiem wam, że nawet to doświadczenie zostało już zepsute przez moją ścieżkę do czarodziejstwa. Jako że miejsce popularne to wokół mnóstwo młodych ludzi i choć sam jeszcze do dużo starszych nie zaliczam, to jednak jestem starszy wiekiem i młodszy zapewne o niektóre doświadczenia. Siedziałem tam i doszczętnie popsułem sobie ten miły, ciepły wiosenny dzień zaledwie chwilą rozmysłu.

Rozumiecie, to młodzi ludzie, pełno atrakcyjnych różowych ze swoimi kolegami/facetami flitrowanie jakieś wczesne doświadczenia z piwerkami miłostkami i seksami. Mogę na to tylko patrzeć jak przez lustro weneckie, kompletnie niewidzialny i oddzielony od tego świata, doświadczenie młodzieńczej miłości i cieszenia się życiem którego nigdy nie zyskam, straciłem swój czas na inicjacje seksualną i niezobowiązujące gimnazjalne/licealne związki, nawet ten głupi browar nad rzeką nie smakuje tak samo. Te związki niby nieważne, ale jednak są niezwykle istotne w procesie kształtowania się ludzkiej psychiki i poczucia własnej wartości w wieku późniejszym i nie ma opcji by to naprawić. Nie byłem nawet w tym wieku jakimś piwniczakiem, sam bywałem na takich gówniarskich spędach i piłem pierwsze browary w takim otoczeniu, ale najwidoczniej zbiór nieszczęśliwych okoliczności i niezrozumiałej dla mnie nieatrakcyjności dla loch sprawił, że jestem na ścieżce czarodzieja, najpewniej bez powrotu.

#przegryw #zalesie #tfwnogf #stulejacontent #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@berys: Po to ma udawać i pajacować, żeby nie zostać przyjacielem. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś poderwał laskę zachowując się tak jak normalnie się zachowuje. Nie mam pojęcia jak można odczuwać satysfakcję "ze zdobycia" kogoś po odwalaniu jakichś tańców godowych z czerwonym nosem, opcja dobra dla ubogich. Na divach pajacerka jest niewskazana, za to traktując divę jak po prostu człowieka w ostatecznym rozrachunku poruchałem więcej za darmo.
  • Odpowiedz
@syndiabla: Okej, dajmy na to, że masz rację, bo w sumie jest to pewnie skuteczne (tzn. pajacowanie, żeby zaruchać). Chociaż ja raz ze swoją zwykłą znajomą już doszedłem do takiego etapu znajomości, że sexting, czy obmacywanie się, to były normalne rzeczy.

A co do pajacowania — w tym przypadku (chęć wdrożenia się w bujniejsze życie towarzyskie) jest to raczej strzelanie do muchy z armaty.
  • Odpowiedz
Nikt ciebie nie szanuje i nie będzie szanował (to jest przykre, ale taka jest prawda; w najgorszych chwilach wszyscy się od ciebie odwrócą)


@berys: Z wieloma rzeczami, które napisałeś zgadzam się, ale na pewno nie z powyższym stwierdzeniem. Życie nauczyło mnie, że im więcej dajemy od siebie tym więcej do nas wraca. Jeżeli ty nikogo nie szanujesz, to nie licz, że ktoś będzie szanował Ciebie. Miałem w życiu trudne chwile
  • Odpowiedz
@kopacizasadze: hormony produkowane przez jądra dają ci nie tylko popęd seksualny. i warto właśnie w tych pozostałych kierunkach, robić z nich użytek.

@syndiabla: najważniejsze to robić, to co się lubi i mieć z tego satysfakcję.

A z tą znajomą nie wyszło, bo się pokłóciliśmy (nie, kłótnia nie była ustawiona, bo sam ją wywołałem). I nawet w sumie nie chcieliśmy, żeby to wszystko dalej poszło — tzn. ja np.
  • Odpowiedz
@gucias: Ależ ja nigdy nigdzie nie napisałem, że kobiety to tylko tyłek cycki i są potrzebne tylko do seksu, ale jeśli obserwuje życie wszystkich ludzi dla których znalezienie sobie kogoś nawet na chwile jest równie proste co oddychanie to trudno nie stracić poczucia własnej wartości i męskości aż do etapu na którym może ci się uda. To tak naprawdę samospełniająca sie przepowiednia i sytuacja bez oczywistego wyjścia, bo żadna kobieta
  • Odpowiedz
To tak naprawdę samospełniająca sie przepowiednia


@Almost_a_wizard: jesteś świadom problemu. w takiej sytuacji postaraj się mieć #!$%@? na to (tak, wiem, że to trudne) — najlepiej przez odcięcie się od złych bodźców, czyli głównie internetu i spędzania za dużo czasu bezczynnie. Poruchasz, nie poruchasz, będziesz miał dziewczynę, czy nie — rób to, co lubisz i niech to ci sprawi radość.

trudno nie stracić poczucia własnej wartości i męskości aż do etapu na którym może ci się
  • Odpowiedz
@gucias:

Poza tym jeżeli głównym celem w relacjach z kobietami ma być seks to nic z tego nie wyjdzie, kobiety to nie tylko cycki i tyłek.


Powiedz to tym co dobrze pajacują w klubach i mają dobre relacje z
  • Odpowiedz
ale jeśli obserwuje życie wszystkich ludzi dla których znalezienie sobie kogoś nawet na chwile jest równie proste co oddychanie to trudno nie stracić poczucia własnej wartości i męskości


@Almost_a_wizard: to może przestań obserwować życie innych i skoncentruj się na swoim i czerpaniu z niego satysfakcji. Lubisz swoje życie i siebie? Jeżeli nie, to może zacznij się zastanawiać dlaczego i co jest przyczyną, a co skutkiem, bo to, że jesteś sam pewnie jest skutkiem. Jeżeli sam nie lubisz swojego życia to nie oczekuj, że ktoś "z zewnątrz" będzie chciał się stać jego częścią.

Ależ ja nigdy nigdzie nie napisałem, że kobiety to tylko tyłek cycki i są potrzebne tylko do
  • Odpowiedz
@gucias: Jest jednocześnie przyczyną i skutkiem. Ludzie jako gatunek społeczny czerpią swoją wartość głównie przez obraz siebie w społeczeństwie, a nie "lubienie" samych siebie. Jestem niemal całkowicie pewien, że bycie w związku i mienie tego całego ruchania za sobą dużo by zmieniło w moim spojrzeniu na własną osobę.
  • Odpowiedz
Dobre relacje z kobietami to bycie przyjacielem


@syndiabla: a co złego w byciu przyjacielem kobiety z którą nie chcesz się wiązać i uprawiać z nią seksu? Nie chcę się rozpisywać, ale mógłbym na doświadczeniach własnych i mojego znajomego opisać Ci dlaczego umiejętność wyrywania lasek w klubie nie jest dla mnie wyznacznikiem dobrych relacji z kobietami. Jeśli dla Ciebie sama umiejętność zaciągnięcia kobiety do łóżka jest wyznacznikiem posiadania dobrych relacji to
  • Odpowiedz
@Almost_a_wizard: to próbuj szczęścia. nie masz nic do stracenia. chyba po jakimś czasie zobaczysz, że szczęścia i tak trzeba będzie szukać w sobie, ale co cię nie zabije, to cię wzmocni. spełniaj swoje marzenia, ryzykuj, nie rozmyślaj nad problemami za dużo, przejmował się będziesz później. jak to pewien anonimowy mędrzec z mojej wsi rzekł "będzie, jak będzie, uwidzi się". wszystkiego dobrego życzę, bo jak masz jakichś kumpli to już masz
  • Odpowiedz
@gucias:

a co złego w byciu przyjacielem kobiety z którą nie chcesz się wiązać i uprawiać z nią seksu?


Tracenie czasu, a poza tym to nie ma co w takim przypadku rozdzielać na kobiety/mężczyźni. Z obiema płciami relacje koleżeńskie wyglądają
  • Odpowiedz