Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki bzykające i żonate, muszę to z wami skonsultować.
Jako że życie było mi miłe jak dotąd na instrument zakładalem gumę.
Tak na wszelki wypadek, by gówniaka nie było.

Jako że z różowym będę się żenił i mamy wymóg poradni to stwierdziliśmy że zaryzykujemy.


Seks bez gumy daje +100 do odczuć i jest coś magicznego w zalaniu formy. Takie obopólne poczucie spełnienia.
[gówniaka teoretycznie ma nie być, bo kalendarzyk + plasterek]
Oboje stwierdziliśmy, że to było nasze najlepsze współżycie.

A ja gupi od 4 lat w folijce. Brrr! Nigdy więcej.

Też tak mieliscie?
#seks #zwiazki #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 101
  • Odpowiedz
@mikw: a to inna rzecz. ;)
Ja się odnosilan do samej poradni.

Swoja droga nam nikt nie kazal zadnych wykresów nosic. A miałam przygotowane ech...
  • Odpowiedz
ŁadnySeba: Zazdroszczę Ci, szczerze mówiąc, takiego luźnego podejścia do sprawy, bo osobiście nie wyobrażam sobie nie stosować gumek. Używam tabletek antykoncepcyjnych, które biorę codziennie co do minuty na czas, ale i tak moja paranoja najprawdopodobniej uniemożliwiłaby mi czerpanie jakiejkolwiek przyjemności, a wszystkie moje myśli byłyby skoncentrowane tylko na tym czy tabletka przypadkiem nie zawiedzie i czy nie skończę z dzieciakiem.
Skąd w ludziach to rozluźnienie, pewność że na tabletce szansa na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jak dla mnie to mocna paranoja, ludzie starają się o dziecko kupę czasu a Ty się cykasz na antykoncepcji.

Ryzyko zajścia w ciążę pomimo stosowania antykoncepcji ocenia się na podstawie tzw. wskaźnika Pearla. Im jego wartość jest niższa, tym mniejsze jest ryzyko zajścia w ciążę. Dla prezerwatywy wynosi ona 3,0; dla tabletek antykoncepcyjnych dwuskładnikowych - 0,001, co oznacza, że w ciągu roku wśród 100 000 kobiet stosujących tę metodę -
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak szczerze to właściwie przykład OPa pokazuje jak ludzie kompletnie nie są przygotowani do bzikania.
Chyba, że po prostu OP nie potrafił napisać o co tak naprawdę mu chodzi.

@PigulaBezPowolania: Właściwie to i masz racje i mocno nie masz racji. Nie ma leku, który nie daje powikłań - co do tego masz racje. Ale z drugiej strony pamiętaj, że jeśli są zażywane zgodnie z zaleceniami oraz po dokładnym zbadaniu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: czo? Jaki wymóg poradni?

A jak nie chcecie gówniaka to polecam tabletki antykoncepcyjne a nie kalendarzyk. Mojej zresztą pomagały też na wszelkie objawy miesiączkowe i migreny. 1/3 polaków jest z kalendarzyka, 1/3 z wyjmowania na czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rdza: świat nie przestaje zadziwiać. Ale skoro w XXI wieku ludzie wciąż wierzą w jakieś rozbijanie jajka pod łóżkiem dziecka, to nie dziwi mnie że i są tacy dla których tabletki anty to t r u c i e hormonami xD
  • Odpowiedz
@PigulaBezPowolania: dobrze dobrane tabletki nie mają prawa zaszkodzić. Poza antykoncepcją mają szereg innych korzyści, dzięki regulacji układu hormonalnego. Tylko aby idealnie je dobrać powinno się robić badanie krwi.
A zakrzepica przy braniu hormonów występuje jeśli łączy się je z fajkami, co wiele kobiet olewa.
  • Odpowiedz
@Kieres wątpię. Moje hormony to jedna wielka nieogarnieta zupa, a ginekolog sam mi odradzil brania dla regulacji, bo nic - poza zludnym regularnym okresem (który sam z siebie na tabsach nie jest) - nie robią pozytywnego. Inna sprawa kuracja hormonalna ale nie antykoncepcją. Zresztą jak mialo sie przypadki raka narządów rodnych lub piersi, to raczej tabletek nie przepiszą
  • Odpowiedz
@GrumpyStar: ale tabletki anty, a kuracja hormonalna to jest to samo XD

Jak miało się raka to nie przepiszą również wielu innych leków. Generalnie to gadasz głupoty i starszych niepotrzebnie ludzi.
  • Odpowiedz
co innego hormony z przyczyn zdrowotnych, a co innego faszerowanie sie tabletkami przez kilka lat


@GrumpyStar: Jeśli bierzesz pigułki z przyczyn zdrowotnych, to rozumiem, że wtedy nie trują? A jeśli bierzesz (choć to "faszerowanie" wiadomo, brzmi dramatyczniej) żeby zapobiegać ciąży to wtedy już trują?
  • Odpowiedz
@Kieres nie koniecznie. Przyjmowałam kiedyś żeńskie hormony, które nie były tabletkami antykoncepcyjnymi. Zresztą mam przykłady znajomych, ktore braly tabsy przez 5 lat, a po odstawieniu torbiele i brak miesiaczek.
  • Odpowiedz