Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja narzeczona chyba puściła się ze swoim szefem, który jest moim kolegą.

Jestem w związku z różową lvl 28 od 6 lat. A raczej byłem, bo jestem o krok od wyrzucenia jej z domu. Ale od początku.

Mój kolega lvl 31 z dawnych lat przeprowadził się do mojego miasta. Przeniósł tu firmę, w której zatrudnia około 12 osób. Szukał pracownika. Zobaczyłem na facebooku ogłoszenie. A że mój różowy męczył się w swojej starej pracy za 1800 zł miesięcznie, zaproponowałem jej, żeby spróbowała sił w firmie mojego kolegi.

Umówiliśmy się w trójkę na kawę. Okazało się, że moja różowa mogłaby zarobić o 1000 zł więcej miesięcznie, pracując o dwie godziny krócej dziennie. Wszystko fajnie. W ciągu miesiąca zaczęła pracę. W między czasie wyszliśmy jeszcze dwa razy na piwko.

Mój kumpel to kawaler, miał kilka dłuższych związków, ale nic z nich nie wyszło. Pewnego dnia, gdy różowa była w domu swoich rodziców, a ja w swoim, standardowo ze sobą pisaliśmy. Było to trzy miesiące od zatrudnienia. Kiedy jej pisałem, trochę trwało aż przeczytała wiadomość, a jeszcze dłużej, aż odpisała. Jednocześnie widziałem, że jej szew także jej online. Zapytalem wprost, czy z sobą piszą. Potwierdziła. Zapytałem, o czym.

- O muzyce, sztuce i filmie - obiecywała. To wzbudziło moją czujność.

Jak to w związku, jest raz lepiej, raz gorzej. Ale gdy wiedziałem, że z sobą piszą, to bez przerwy miałem to w głowie. Kiedyś zajrzałem w jej telefon. I wiecie o czym pisali? O tym, że w naszym związku nie ma już tej iskry, że coś się wyczerpało, że chciałaby aby był bardziej zdecydowany, a nie taki „rozmłemłany”. On zaś jej pisał, że chciałby ją zabrać na kolację koleżeńską, bo „świetnie z nią spędza czas”. Ona mu odpisała, że to bardzo miłe i brakowało jej docenienia.

Więcej nie udało mi się przeczytać. Czy to zdrada? Czy powienienem zakończyć swój związek, w końcu minęło tyle lat... Ale czuję się zdradzony emocjonalnie. Zdradzony psychicznie. Nie wiem....

#zwiazki #zdrada #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 34
@AnonimoweMirkoWyznania: O tak prywatnych rzeczach, mozna pisac z najlepszym kumplem/kumpela a nie szefem, ktorego poznalo sie 3 miesiace przed. Kumpel ewidentnie chce ci puknac dziewczyne, czy ona sie da, to juz pytanie do ciebie, choc uwazam ze tak, skoro prowadzi z nim tak prywatne rozmowy. Psychicznie bedzie cie to meczyc, za kazdym razem kiedy rozowy wyjdzie do pracy lub uslyszysz dzwiek przychodzacej wiadomosoci na jej telefonie, wspanialy wstep do paranoi i
@AnonimoweMirkoWyznania: wiem, że Ci trudno, bo 6 lat to szmat czasu. Ale zastanów się, czy skoro jako narzeczona robi Ci taki numer i to jeszcze z Twoim kolegą( domniemuję, że przyszła była narzeczona i także eks-kolega) to czy chcesz podjąć ryzyko wzięcia takiej osoby za żonę, a później przeżywania całej dramy w postaci rozwodu, obrzucania się gownem, podziału majątku itd.