Wpis z mikrobloga

że dziś takie ilości kodu piszą "zwykli" programiści :) jeśli w aplikacji PHP jeden kontroler potrafi mieć 3 tys. linii


@deathcoder: To jest właśnie chore podejście. Ja właśnie jestem w trakcie przepisywania takiego systemu w którym pliki mają po kilka tys. linii. Jeden z powodów to taki, że tego nie dało się już rozwijać. Przy okazji zmieniamy platformę na node.js. Póki co, napisanego jest ok 40 tys. linii kodu, najdłuższy plik
@sciana: Wszystko zależy od tego czy piszesz proste aplikacje, czy złożone i tu nie chodzi o brak możliwości rozwijania, ale złożoność :) Miałeś kiedyś styczność z rozliczaniem księgowości pomiędzy kilkoma spółkami? Tu nie chodzi o stronkę, w której dodajesz byle parę komentarzy, zdjęc i tekstów :) ale o operacje tak kure*** skomplikowane i złożone, że nie miałbyś możliwości rozwiązani tego inaczej :) ALE :D

Ja takie tematy rozwiązuję inaczej :) Przykładowo
ale o operacje tak kure*** skomplikowane i złożone


@deathcoder: no właśnie chodzi o to, żeby operacje rozbić na atomy. Jedna metoda - jedna atomowa czynność (lampka ostrzegawcza, gdy metoda ma więcej niż np. 100 linii) i nie pakować wszystkiego do jednego kontrolera, tylko przerzucać jak najwięcej na moduły, helpery, czy jak tam dany system jest zbudowany.

Przykładowo mam klasę w JS do obsługi tabeli :) na pierwszy rzut oka brzmi to
@sciana: Przeciwnie :) klasa ma metody :) one są od odpalania poszczeólnych neuronów :P :D :D nie próbuj otworzyć raz otwartych drzwi :)

Drugi Zend próbował zrobić to tak jak piszesz i suma sumarum okazało się rozbijanie jednej prostey czynnośći na subatomy sprawiło że A) rozwarstwienie aplikacji było absurdalnie duże B) otworzenie do edycji plików związanych z jednym kontrolerem to było jakieś nieporozumienie :) dziękuję podziękuję :) rozbijanie na atomy tak
I to się zaczyna rozumieć kiedy ograniczasz zasobożerność aplikacji i różnica czasu wykonania skryptu na poziomie 5 milisekund sprawia że dostajesz opierd*** od klienta.
Dlatego że w pewnym momencie wąskim wąskim gardłem staje się dla Ciebie wydajność dysku, bo jedną banalnie prostą operacje sklejasz z 10 plików.


@deathcoder: Są aplikacje które to zoptymalizują i wtedy kod wykonywalny masz zapisany w jednym kawałku jako cache.

Najgorszą wadą takiego kodu, gdzie metody mają po kilkaset linii a klasy kilka tysięcy, jest to, że nie da się do tego praktycznie napisać testów jednostkowych.
@sciana: Da się :) trzeba to tylko potrafić zrobić ;) wiesz, tak po prawdzie. Po pierwsze zorientowanie się w 2 tys. linii kodu dla dobrego programisty nie stanowi absolutnie żadnego wyzwania jeśli pisze kod schludnie :) de facto ilość linii kodu w dużej mierze jest wynikiem estetyki pisania :)

Dla takiego programisty zlokalizowanie szukanej metody w obrębie tego jednego pliku trwa ułamek sekundy, znacznie więcej trwałoby poszukiwanie katalogu, w którym zapisany