Wpis z mikrobloga

@Ntn Utajnienie nazwy firmy jeszcze rozumiem bo chodzi o to, żeby to rekruter Cię zatrudnił a nie żebyś sam się bezpośrednio w firmie zgłosił, bo wtedy dla nich żaden zysk. Niejasne jest tylko dla mnie to utajnienie widełek, czy to wymysł firmy która szuka pracowników czy firmy rekrutującej, bo żadne nie ma większego sensu w dzisiejszych czasach. Najlepszym lekarstwem na to jest zwyczajne odrzucanie takich ofert. W którymś momencie pracodawcy pójdą po
@Ntn: ale HR ma to narzucone od góry, oni nie podają widełek nie z własnego widzimisię tylko góra ma takie zasady xD


@yahoomlody: brzmi to trochę jak "ja tylko wykonywałem rozkazy" :P Jeśli się godzą na taką pracę to muszą się liczyć z odpowiedziami takich "niekulturalnych cipeuszy księżniczek z wybujałym ego" jak np ja :P Może przekażą to górze ...