Wpis z mikrobloga

@Kinja: Jak rok temu wiozlem na chrzciny siostrzenicy 89 letnia babcie chora na serce to przez takich atencjuszy jak ty i przez policjanta debila nie moglem jej dowiezc bezposrednio na miejsce, musiala sie przespacerowac. Stalo sie tak pomimo faktu, ze przygotowalem sie do przejazdu wiedzac o nadchodzacym maratonie. Niestety kretyni z obslugi maratonu zamkneli ulice wczesniej niz to wynikalo z planu zamieszczonego na stronie organizatora. Babcia byla naprawde chora (zmarla z