Wpis z mikrobloga

@Lunaotic: Piękna góra. Wbrew pozorom nie jest tak trudna technicznie na jaką wygląda. Jest natomiast bardzo wyczerpująca psychicznie. Praktycznie całe wchodzenie jest w napięciu. Zdobywa się ją w dwa dni. Trasa nie jest oznakowana. Wbrew pozorom łatwo tam się zgubić. Można wynająć przewodnika ale ceny powalają. W dodatku jeśli nie wejdziesz do konkretnego miejsca w określonym czasie to wracacie. Pod górą jest zakaz biwakowania. Na wysokości 4000 jest mały schron a
@mental88: Ta trudność to minimum czwórka wspinaczkowa, czyli dosłownie trudno. O ile taką drogę możesz sobie zrobić rekreacyjnie na Jurze wspinając się 20-30 metrów ścianki, to tutaj masz kilometry wspinania i do tego ograniczona ilość tlenu + choroba wysokościowa, jeśli nie zdobędziesz aklimatyzacji na innych prostszych 4-tysięcznikach.