Wpis z mikrobloga

@Cukrzyk2000: Nie chcę zapeszać, ale w pracy niekoniecznie musi być lepiej. I pewnie na początku nie będzie.
Niemniej 8 lekcji to przeginka tak, czy inaczej. Ale nie bierz kredytu, to będzie Ci w życiu łatwiej (bo brak spłaty to łatwiej).
@agaja: Jasne, znowu się zgadzam :)
Pewnie jakby głodujący gość bez domu, albo ktoś kto np. stracił rodzinę itp. usłyszał, że ktoś narzeka na zasadzie "męczące to jest praca po 10h i spłata kredytu" to by się popukał w głowę. I ja bym mu się wcale nie dziwił, ani nie nazywał go bezempatycznym januszem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przestańcie #!$%@?ć. OP ma rację. Mam pracę, wcale nie łatwą, jestem po studiach i podtrzymuję - gimnazjum i liceum to BYŁY najgorsze okresy w życiu. Nauka kompletnie bezsensownych i oderwanych od rzeczywistości rzeczy zajmowała dużo więcej niż etatowe 40 godzin. W dodatku była to strata czasu, którego dziś już nikt nie odda. W ŻYCIU nie zamieniłbym #pracbaza na powrót do szkoły. W szkole każdy usiłował cię mieć w dupie. O wolny weekend