Wpis z mikrobloga

Na kazdym etapie zycia mamy inne problemy, ktore zmieniaja sie wraz z uplywem czasu


@agaja: Oczywiście, jak najbardziej się z tym zgadzam. Jednak kiedy dziecko zaczyna ci płakać w rękaw, bo np. nie kupiłaś mu cukierka, to ok zdajesz sobie sprawę, że dla niego to jest tragedia, ale ty podchodzisz do tego prawie z uśmiechem na zasadzie "spokojnieee kupimy jutro ( ͡º ͜ʖ͡º)"
Nikomu też
  • Odpowiedz
@dudel02: Jak lubisz siedzieć przez osiem godzin i uczyć się #!$%@? wie jakich rzeczy, nieprzydatnych, za darmo, bez sensu marnować czas a po powrocie do domu #!$%@?ć z pracami domowymi odklejonymi od rzeczywistości- to twoja sprawa.
  • Odpowiedz
@Cukrzyk2000: Jeśli ktoś ma beznadziejne studia, a później jeszcze gorszą pracę to nic dziwnego, że tęskni za szkołą, ale jak się mówi: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Czyja wina, że ktoś ma do dupy pracę? No chyba tylko jego. Spędzanie 7 godzin, 5 dni w tygodniu z bandą idiotów i bycie nauczanym przez ludzi, którzy nie potrafią się wysławić? Za tym tęsknię! Może i było więcej czasu, a teraz
  • Odpowiedz
@Shyvana: Z tym wierzeniem to nie jest takie proste - u kolegi wyglądało to tak że teściowie powiedzieli wprost - będzie kościelny, będzie kasa i odpuszczamy konieczność wesela. Byłem świadkiem i klęczałem równo za nim ;) A po kościelnym był obiad dla rodziny i fajrant. Kasy było sporo, kilkadziesiąt K.
  • Odpowiedz
@Cukrzyk2000: Nie sluchaj nosaczoidow na samej gorze, za niczym nie bedziesz tesknil.

Szkola wspominam koszmarnie, co chwila cos innego, nauczyciele wyciagajacy do odpowiedzi, jakies kartkowki i inne smrody... Owszem, wiedza ogolna bardzo sie przydaje i nie zaluje ze ja zdobylem, ale slusznie zauwazyles ze system "co chwila cos innego" jest lipny. Mnie bardziej meczylo 6 roznych lekcji w LO niz 4 bloki po 2h na studiach.
Studia tez wbrew pozorom
  • Odpowiedz
Ja super wspominam czas średniej szkoły, ależ się działo, tyle ludzi się poznawało. Problemem jedynie byly ograniczenia brak samochodu, kasy. Teraz jak są pieniądze to brakuje czasu.
  • Odpowiedz
@Cukrzyk2000: ja chodzilem do szkoly to xerowalem ksiazke i nie bindowalem jej, po prostu bralem te kartki ktore byly mi potrzebne to samo z zeszytem mialem 2 zeszyty do wszystkiego nawet nie duze normalne, potem sobie kupowalem nowy jak konczylo sie miejsce
  • Odpowiedz