Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dziewczyna z którą sie spotykam pracuje w Biedronce a ja nakłamałem swoim znajomym, ze on pracuje zupełnie gdzie indziej i nie wiem teraz co zrobić.
Oboje jestśmy przed 30, ja po studiach, zarabiam 8 tysięcy, ona po administracji, ale od pół roku pracuje w biedronce, powiedziała mi o tym chyba na 4 spotkaniu. W sumie byłem zaskoczony, bo jest po studiach, ma zainteresowania, jest mądra, ładna, oczytana, ma własne mieszkanie i pracuje w Biedronce? No coś m troche tu nie grało, ale powiedziała, że ostatnio tak jej się życie ułożyło, ze pracuje w Biedrze, więc ja dalej nie dopytywałem, nie chciałem być wścibski. Aha, w ogóle to wcześniej pracowała w pracy biurowej, później wyjeżdżała przez kilka lat do pracy w Holandii.
W każdym razie o ile na początku informacja gdzie obecnie pracuje w ogóle mi nie przeszkadzała to teraz zaczyna mnie to uwierać. Mało tego, spotykamy się od dwóch miesięcy, cos tam wspominałem moim znajomym o niej, na początku nic się nie wypytywali ale ostatnio zaczęli dopytywać się kiedy ją z nimi zapoznam, czym się zajmuje itp. I tu nastąpił problem bo skłamałem ( ͡° ʖ̯ ͡°). Powiedziałem, ze pracuje w biurze. Zanim się zastanowiłem to już to powiedziałem... A czemu tak powiedziałem? Bo się wstydziłem. Moi znajomi zarabiają podobnie do mnie, ich partnerki może nie aż tyle ale lepiej niż dziewczyna z którą sie spotykam a na pewno pracuja na lepszych stanowiskach. Nie chce żeby ktoś śmiał się z niej albo ze mnie, ze moja dziewczyna pracuje na kasie.
Tak ja napisałem wcześniej, o ile na początku nie przeszkadzało mi gdzie ona pracuje to teraz, wiem że to nie za bardzo ładnie, ale czuje zażenowanie jak pomyśle sobie, ze ona pracuje w Biedronce i sie tego wstydzę. Zanim mi ktoś tu napisze, że mnóstwo osób pracuje w Biedronce i że to lepsze niż siedzenie na dupie na bezrobociu to tak, macie rację ale nie zmienia to faktu, że to jest bardzo mało ambitne zajęcie.
Z jednej strony bardzo ja lubię, na prawdę fajna z niej dziewczyna ale z drugiej czy jest sens spotykać się z kimś skoro czuję się zażenowany tym gdzie ona pracuje? Poza tym nakłamałem. Oczywiście nic jej nie powiedziałem, ze swoim znajomym powiedziałem że ona pracuje w biurze, ale nie mam pojecia jak mam wybrnąć z tej sytuacji? Mam im powiedzieć, słuchajcie ona wcale nie pracuje w biurze, okłamałem was? Wiem, że zachowałem się nie najlepiej.
Ale moze ktoś poratuje mnie jakąś dobrą radą jak wybrnąć z tej sytuacji?

#rozowypasek #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 80
@AnonimoweMirkoWyznania: no super, super, zarabiasz 8 tysięcy ale nie napisałeś co robisz, moze jesteś żigolakiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak całkiem serio, każdy powinien robić to co lubi, jak nie uwiera ją praca w biedronce, to nic Tobie i twoim znajomym do tego.
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro dla Ciebie jest aż tak ważne, gdzie ktoś pracuje, to:
1. Żal mi Ciebie, bo tak na prawdę żadna praca nie hańbi.
2. Rzuć ją, niech znajdzie sobie kogoś lepszego, kto zaakceptuje ją taką, jaka jest :)

EDIT: Jak z tego wybrnąć? Jak ją rzucisz to rozwiązanie gotowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak faktycznie chcesz z tego wybrnąć to widzę tylko jedną drogę - dzwonisz po kolei do znajomych i przyznajesz się co i dlaczego zrobiłeś i że teraz Ci głupio - będą patrzyć na Ciebie jak na debila, ale złego słowa nie powiedzą o Twojej dziewczynie.
@AnonimoweMirkoWyznania: Praca jak każda inna. Czasami ciężko znaleźć odpowiadająca dobrze płatną prace. Teraz w biedronce czy lidlu więcej się zarabia niż w normalnej firmie z magistrem w biurze gdzie mają Cię tylko za murzyna i zapierniczasz jak mały samochodzik.
@AnonimoweMirkoWyznania: dobry bait na różowe widzę, łyknęły i #!$%@?ą coś z kwaśnym grymasem że hehe "mezalians", złośliwe babska ( ͡° ͜ʖ ͡°) odwróćmy role - różowa, wykształcona, zarabiająca 8k spotyka się z kolesiem, który pracuje w biedrze. Oczywiście ten niebieski również jest wykształcony, ma zainteresowania, mieszkanie.... "No ale jak to tak? Grażynka, on Ci nie zapewni godnej przyszłości, a jak pojawi się dziecko to już w ogóle.
Chcesz rady? Może weźmiesz to pod rozwagę. Szczerość w związku i w przyjaźni jest najważniejsza. Jeśli chcesz zachować i dziewczynę i przyjaciół, to pogadaj z nimi. Ja bym przyznała przed kolegami, że było mi głupio i palnęłam z tym biurem bez sensu. Jeśli to są ważni dla Ciebie ludzie, to przecież zrozumieją.
Dziewczynie najlepiej powiedz wprost, że masz problem z tym gdzie pracuje i zapytaj ją, czy planuje szukać innego miejsca zatrudnienia.
@AnonimoweMirkoWyznania: Serio interesuje Cię opinia twoich elitarnych kolegów? Ja w ostatniej pracy w PL zarabiałem 6 k i jakoś nie czułem się lepszy niż ludzie na kasie w Biedronce (chyba, że są debilami ale takich nie brak i w biurach). Jeśli myśli o zmianie, szuka czegoś innego to w czym problem, dobrze, że nie leży i nie pracuje