Aktywne Wpisy
WielkiNos +95
Nie wiem po co lewactwo walczy o aborcję jak niedługo tak obrzydzą ludziom seks, że ci go nie będą chcieli w ogóle uprawiać. Okazuje się, że nawet założenie dla faceta bielizny erotycznej, która służy tylko do seksu, bo raczej nikt na co dzień nie chodzi w majtkach z dziurą w kroku, nie jest wyrażeniem zgody na seks. Niedługo ludzie będą podpisywać umowę na stosunek w 2 egzemplarzach po jednym dla każdej ze
WielkiNos +101
To zdjęcie przedstawia mężczyznę znajdującego się za barierką mostu w północnej części Londynu. Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo jednak w momencie kiedy miał skoczyć zauważyli go przypadkowi przechodnie. Od razu rzucili się na pomoc człowiekowi łapiąc go za nogi, ubranie, głowę. Kilka osób przytrzymywało mężczyznę przez ponad godzinę do czasu przyjazdu pomocy. Spójrzmy na te silne uściski, determinację, współczucie i bezinteresowność ludzkiej pomocy dla całkowicie obcego człowieka.
#samobojstwo #ciekawostki #londyn
#samobojstwo #ciekawostki #londyn
Byłem z zona podczas porodu. Ta sytuacja byla dla mnie dosyć drastyczna patrzenie jak dziecko wychodzi z kobiety. Teraz czuje do zony obrzydzenie,nie umiem sie z nia kochać, nie pociaga mnie. Jak mam sie z nia kochać od razu przypomina mi sie porod i dziecko wychodzące na zewnatrz. Co robic mirki? #ciaza #porod #macierzynstwo
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
NO CUD ŻYCIA NORMALNIE
Co was obchodzi czy ktoś chce oglądać swoją partnerkę w takim stanie? Nikomu nie wmówicie, że to piękne wydarzenie, bo takim nie jest, natura jest obrzydliwa. W zasadzie mnie takie widoki nie ruszają i mógłbym obserwować poród bez żadnych nieprzyjemnych konsekwencji,
@Smash123: Mogą, ale nie muszą. Byłem, widziałem, jakoś obrzydzenia do żony nie nabrałem...
Komentarz usunięty przez moderatora
Porod jak najbardziej w wielu kulturach to wydarzenie rytualne, a wszystko, co z nim zwiazane jest w pewien sposob celebrowane.
Tyle, ze zazwyczaj byly to rytualy w gronie kobiecym, rodzaca/poloznica opiekowaly sie matka, doula, babki, sasiadki i inne bliskie kobiety.
W momencie, gdy porod sie zmedykalizowal i przeniosl do szpitala, rodzaca
Bzdura, nie wiemy jak było setki lat temu.
Maz mowil, ze ktorys z jego kolegow w pracy pomagal trzymac zonie nogi i widzial cala "akcje", a nie zrobilot o na nim najmniejszego wrazenia.
Moj co prawda na "scene" nie zagladal, ale trwal dzielnie niemalze calosc, mialam porod wywolywany, trwalo to kilanascie godzin do pierwszych skurczy,ale odkad po niego zadzwonilam to byl ze mna az do momentu, gdy trzeba bylo opuscic szpital. A potem w