Wpis z mikrobloga

#godelpoleca #muzyka #true30 #tentypmes #polskirap

#25

Ten Typ Mes - W deszczu i w upale

jak ktoś nie wie o co chodzi z numerkami i polskimi kawałkami - odsyłam tu

jak ktoś nie wie o co chodzi z tym kawałkiem - już tłumaczę...

Mes to prawdopodobnie największy talent polskiego hh. NATURALNY, wrodzony talent(moim podobno jest boks (òóˇ)).
czy coś tam...

jednak czy sama swoboda wypluwania zwrotek, bycie empirycznym przykładem, że coś takiego jak "flow" istnieje i określa czy ktoś w ogóle będzie chciał w tej GRZE nas słuchać, to wszystko co się liczy? no właśnie nie do końca. to na pewno pomaga zaliczyć pierwsze egzaminy bez nauki, ale na drugim roku jednak trzeba będzie się uczyć, albo przynajmniej kombinować... jak kto woli. trzeba zebrać doświadczenia, porażki i upadki, żeby zrobić pożytek nawet z najlepszej supermocy.

nie chcę tutaj streszczać całej kariery, ale mamy do czynienia z gościem, który nawijał już na pierwszych płytach Pezeta(wybitny ficzuring na 5-10-15). jak wszyscy chodził w dresach. też był trochę #!$%@? i łysy. wizerunkowo tkwił jedną nogą w środowisku, ale to co go wyróżnia, to fakt, że z dużym sukcesem przeszczepił g-funkowy żar na rodzimy, już na starcie zabetonowany grunt.
a z czasem zapracował sobie na rangę najbardziej rozgarniętego muzycznie rapera w PL. przyciągającego ludzi zdrową arogancją, nadrabiającego wszystkie braki charyzmą i pewnością siebie, którą mógłby rozdzielić połowę sceny.

nie miałbym problemu żeby wymienić z miejsca 10 kawałków w miejsce Deszczu..., przy których TEN TYP mieszał, ale czemu padło akurat na ten, niepozorny, trueschoolowo zapętlony numerek?
bo połączenie takiego bitu i luźno recytowanego, puszczonego jak strumień świadomości tekstu w ustach Szmidta, to dwa składniki, po których trafiasz na TEN TRIP, który chciałeś zaliczyć od zeszłego tygodnia./zycia.../

z tą swobodą i humorystycznym spojrzeniem na codzienne sytuacje okiem Mesa, wiążę się pewnego rodzaju "filmowość" w chłonięciu i przetwarzania świata, z którą jest mi po drodze.
i mimo że musimy za kawałkiem gonić, nic nie możemy dodać, to śpiewane refreny, ze swoją pogodową metaforą są jak postój. postoje, które wiążą wszystko co jest pomiędzy nimi, sprawiając, że to jest "tylko" i "aż" kawałek o sinusoidzie, po której każdy z nas czasami się wspina, albo z niej turla.
i co więcej. jeżeli jesteśmy artystą, czy tam uważamy się za osobę wrażliwą, mającą problem ze znalezieniem miejsca na świecie, to powinniśmy dziękować również za każde gówno, które w swoim życiu przeżyliśmy...
  • 12
@KurtGodel: Bardzo ładna laurka, podpisuję się :)
Fun fact - jakieś 10 lat temu #!$%@? Mes zgubił kurtkę z portfelem i mój znajomy ją znalazł, odniósł do domu, Mes postawił im piwko, pogadali z godzinkę i było miło :)
jednym z jego byłych podopiecznych i on ma trochę inne zdanie


@khamillez: Skoro #!$%@?ło z alkopoligamii aż tyle osób to coś musiało być na rzeczy. Pewnie była kłótnia o terminy i albumy.
@KurtGodel: Rozmawialiśmy o Mesie ostatnio ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mój ulubiony polski raper. Każda płyta fajnie oddaje jego życiowe odczucia, doznania. Nie boi się wielu tematów i nie ukrywa spraw. Przy czym rozciągnięty jak szpagat w każdym kierunku muzycznego świata. Poza tym po nowym materiale mam odczucia ze Piotrek troche robi na ostatnich trzech albumów pewnego rodzaju spowiedź. Chociaż co do spowiedzi to najwieksza jest w singlu