Aktywne Wpisy
![donfallo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/donfallo_eaXK4VynY9,q60.jpg)
donfallo +6
![donfallo](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a603f286bb83e419ac37bc13c621f6670f30efd3b5d1ee005357b84d1b0a7689,w150.jpg?author=donfallo&auth=11828184e8c02196e139d2b94029e763)
źródło: temp_file3695552705289769301
Pobierz![Mr_Beniz](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Mr_Beniz_I4atJoEFki,q60.jpg)
Mr_Beniz 0
Kiedy zdaliście sobie sprawę się że kobiety wcale nie lecą na miłych, grzecznych i uprzejmych mężczyzn? #pytanie #przegryw #niebieskiepaski
Skopiuj link
Skopiuj linkźródło: temp_file3695552705289769301
PobierzWykop.pl
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/To-samochod-a-nie-darmowy-tramwaj-jest-glownym-rywalem-SKM-n121491.html
Czy tylko do mnie nie przemawia przesiadka w zbiorkom, jeżeli obniżą cenę przejazdu o 1-2-3 PLN?
Bo z tego artykułu wynika, że wg autora cena przejazdu to jedyny czynnik przyciągający ludzi do komunikacji.
Ale skoro ktoś wydaje te 200-300pln miesięcznie na paliwo na dojazdy do roboty, to chyba nie jest aż tak wrażliwy na cenę, żeby obniżka kosztu alternatywy zbiorkomowej jednak go zachęciła?
Dla mnie osobiście o wiele bardziej liczy się komfort podróży -- a polityka komunikacji miejskiej miasta "100 przesiadek na stulecie Niepodległej Polski" niespecjalnie się w ten komfort wpisuje.
Już pominę fakt, że samowozem dojadę do pracy aż w 20 minut a zbiorkomem, po 2 przesiadkach -- raptem tylko jedynie w 90 minut.
Jakbym mógł posadzić dupsko w autobusie, odpalić książkę, jechać max. jedną przesiadkę, po 30min. nieprzerwanej podróży w obu etapach to może bym rozważał autobus.
Ale taki komfort to mają tylko ludzie poruszający się wzdłuż Głównej Żyły Komunikacyjnej (hasłowo pisząc, Grunwaldzkiej) -- gdzie mają dublujące się tramwaje, autobusy i SKM.
Jak się mieszka gdzieś w bok od tej arterii -- to przesiadkomania, bo rzekomo "nie ma tyle taboru autobusowego, żeby były bezpośrednie połączenia z Głównym" -- bo wiadomo -- tabor musi dublować SKMkę i tramwaje.
Serio, ja nie nie raz pisałem, że nie oczekuję bezpośredniego połączenia każdej dzielnicy z każdą, ale powrót do tego, co było 10 lat temu -- z każdej dzielnicy bezpośrednie połączenie z Głównym i tam przesiadka do dowolnej innej dzielnicy nie jest poza zasięgiem.
Ale nie, władze roją sobie, że jak obniżą cenę biletów to nagle ludzie, którzy i tak wydają na paliwo 2-3x więcej niż koszt biletu zrezygnują z komfortu.
Nie ogarniam takiego oderwania od rzeczywistości.
Trza było nie mieszkać na #!$%@?ówku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie raz już pokazywałem, że to nie jest kwestia #!$%@?ówka a kwestia polityki miasta. Nawet mieszkając w kilkudziesięcziotysięcznej okolicy można się nadziać na przesiadki.
@Tutanchanon . Zapomniałeś napisać, że Kokoszki też miały taki problem -- pomijając fakt, że mieszka tam kupa luda, to jest to okolica przemysłowa -- do której dojeżdża kolejnych kilka tysięcy ludzi z dolnego tarasu -- i im też wycięli bezpośrednie połączenie, po odpaleniu tramwaju na Morenę
Wybór jest prosty.
O, pacz:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Mieszkancy-chca-powrotu-bezposrednich-autobusow-do-centrum-Gdanska-n94805.html
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Autobusy-linii-167-wroca-do-centrum-miasta-n95218.html
@Polinik: Żeby jeszcze było na czym posadzić te dupsko ;) czasem nie idzie wejść, a co dopiero miejsce siedzące. O zapachach i kichających, kaszlących ludziach nad głową już nawet nie wspominam.
@FPNgda:
O właśnie, to też -- zapomniałem o tym.
Jak mieszkałem na Zaspie i jeździłem na PG to wychodziłem z domu "na pałę" -- bo co parę minut coś jechało w tamtą stronę, więc się nie przejmowałem zbytnio czasem i to dawało komfort zbliżony do samochodu -- wychodzę jak jestem gotowy do wyjścia a nie pod
@Polinik:
Choćby skały srały to własne auto nawet w korku będzie wygodniejsze niż zbiorkom z tym samym czasem dojazdu, zwłaszcza w metropolii typu Gdańsk, gdzie ludzie jeżdżący samochodem mają wylane na cenę zbiorkomu i nawet za darmo nie wezmą.
źródło: comment_yjOOupSOcTgY78hp6Trbs1FsLyiB6Hvo.gif
PobierzWiesz, argument "#!$%@?" się pojawia niemal zawsze w dyskusji o zbiorkomie.
Tylko patrząc po tych kategoriach -- to okazuje się, że ten mityczny "#!$%@?ówek" to kilkudziesięciotysięczne dzielnice, które stanowią 70% terenów miasta.
Lubię dawać przykłada Jabłoniowej -- miasto wepchnęło tam kilkanaście osiedli, kilkadziesiąt tysięcy ludzi, powstają kolejne osiedla. Do tego -- w sumie niedaleko od Głównego, nocą z głównego to 10 minut samochodem.
Do tego -- z Głównego jedzie się
Komentarz usunięty przez autora
a skm to w ogóle patologia. kiedyś nimi jeździłam do pracy bo ''pociąg nie stoi w korkach'' ale nie było dnia, żeby pociąg się nie opóźniał, tygodnia (!) aby w ogóle nie przyjechał albo w połowie trasy się zatrzymał i #!$%@?. jesteś spóźniony mimo tego,
Wiele dzielnic to niestety dramat.
Parę lat temu podjęto decyzję "przesiadkową", zainwestowano w to grube miliony + autorytet decydentów i ciężko się z tego będzie teraz wycofać.
A równocześnie -- rozwijany jest układ drogowy, który powoduje, że nawet w godzinach szczytu jazda samochodem przez miasto jest znośna.
A potem zdziwienie, że ludzie wolą samochody i #!$%@?, że trzeba ceny biletów obniżyć to ludzie tłumnie się rzucą na przystanki.
koszt do 300
A z Jabłoniową jest jeszcze taka kwestia, że przez lata było obiecywane, że Jabłoniowa będzie miała tramwaj aż do Fashion House, obiecywano to od samego początku współczesnego osadnictwa osiedlowego wzdłuż tej ulicy.
I naprawdę kupa ludzi kupowała tam mieszkania biorąc pod uwagę tą obietnicę tramwaju.
A teraz wała -- miasto pokazało wielkiego fakolca i "tramwajów nie będzie, frajerzy, łykacie wszystko jak pelikany".
A Nowa Bulońska i Nowa Warszawska -- to