Wpis z mikrobloga

W mojej rodzinie kilka lat temu doszło do tragedii, 6 letni kuzyn utopił się po tym jak lód się pod nim załamał. Kilka dni temu ciotka urodziła drugie dziecko i nazwała go tak samo jak zmarłego syna.
I tak sobie myśle, że młody jak już będzie świadomym człowiekiem to będzie chodził składać kwiaty na grób ze swoim imieniem i nazwiskiem. Myślicie że przesadzam, może to normalne a ja jestem dziwna? #pytanie
  • 55
@Marikari: Wg mnie pomysł głupi i szkodliwy.
Nie wyobrażam sobie, żeby moja mama dała mi na imię jak mojej siostrzyczce (zmarła 3 lata przed moimi narodzinami). Wygląda na to, że Twoja ciocia nie pogodziła się ze stratą i nie zamknęła tego rozdziału. Młody będzie żył w cieniu brata i prawdopodobnie będzie czuł się dzieckiem na pocieszenie- a przynajmniej ja bym tak czuła... A mogę to sobie łatwo wyobrazić.
Jakby dzieciak nie
@Marikari: jak budowalem drzewo mojej rodziny to natknąłem sie na kilka takich przypadków, najsmutniejszy chyba jest przypadek braci mojego prapra dziadka, praprapra dziadkowie mieli syna jana, który zmarł w wieku 6 miesięcy, następnego syna również nazwali jan i również on zmarł, po 4 miesiącach. Następnie urodził się mój prapra dziadek, jego nazwali już innym imieniem...
@Marikari creepy w #!$%@?. Nie wyobrażam sobie nazwać nowego psa tak samo jak poprzedniego, a co dopiero dziecko. Przecież czy się chce czy nie, to całe życie będzie się porównywać tego, załóżmy Stasia, do poprzedniego Stasia, a to są dwie zupełnie różne osoby. Przecież jakbym ja wzięła szczeniaka i też nazwała go Reksio po zmarłym Reksie, to bym ciągle miała dysonans XD Bo ten szczeniak miałby inne zwyczaje, nie znałby poleceń na
@Marikari: U mnie jest wręcz bliźniaczy przypadek tylko że starszy syn ma już z 15 lat. No i ona nie jest moją ciocią, tylko jakieś tam powinowactwo. Ogólnie mieli 3 dzieci, najmłodszy się utopił i czwarte dziecko nazwali imieniem zmarłego. Tak chcieli, tak zrobili, uznali to za oddanie czci zmarłemu synowi. W realu kto by miał czelność krytykować decyzje kogoś kto przeżył taką tragedie?
Przez te wszystkie lata nikt go nie
@Marikari: #!$%@?, mój wujek ma imię po swoim dziadku i też się czuje dziwnie jak jest na cmentarzu. Ale kiedyś były takie dziwne zwyczaje dawać dziecku imię dziadka/pradziadka w niektórych rodzinach
@petunya @Marikari ja mam na imię tak samo jak moja mama, która jest ostatnią osobą na tej planecie, która pldejrzewalabym o egocentryzm. Ja się często śmieję, że w związku z tym, że jestem którymś tam dzieckiem swoich rodziców, to po prostu baza pytań im się skończyła i musieli zacząć dublować ;p Swoją drogą było parę mniej lub bardziej fajnych sytuacji wynikających z tego (teraz już zdecydowanie mniej, bo nie mieszkam już x