Wpis z mikrobloga

@powaznyczlowiek: Pierwsze ~30-40h stoi w zasypie cukrowo-solnym - dzięki temu pozbywamy się nadmiaru wody i wysuszamy wstępnie mięso, potem myjemy je wodą i/lub octem. Dalej są dwie szkoły jazdy - albo zostawiamy wiszące bez paniery w przewiewie, albo wpierwej obtaczamy w ziołach i przyprawach - i tak samo stawiamy wiszące w przewiewnym pomieszczeniu.
Ważne, by było to mało wilgotne pomieszczenie, co by właśnie grzyb jakiś się nie dostał.
Jeśli chodzi o
Pobierz
źródło: comment_brrWePSIhjnkxk4FJbSsHrLP6zp4r3LQ.jpg
@niochland: Krówkę szkoda popsuć, taniej się uczyć na świnkach (ʘʘ)
@dziad-jihad: Mięso z Kauflanda, gdy jest świeża partia rzucana. Ale już kontakty z rzeźnikiem ogarnąłem i od niego będę brał udziec wołowy z kością i polędwicę wołową, ale to za 2-3 miesiące, jak już ogarnę dobrze przygotowywanie co większych kawałków wieprzy ()
@xibit: 2 tygodniowa szynka to bardzo szybko powiem Ci. Ja wolę nie patrzeć na czas konkretny, a raczej po prostu co jakiś czas ważyć mięcho i czekać aż straci ok. 30-35 % masy. Wtedy masz już pewność, że jest super.
@xibit super robota. Ja dzisiaj znalazłem resztkę wedzonej karkówki od świąt. Równy miesiąc w lodówce i... Ale to było dobre! Wyschnięta na kamień i ten smak... W sumie z taką dojrzewającą mniej roboty niż z wędzeniem.