Wpis z mikrobloga

  • 1
@kiniu2 Spróbuję na pewno, ale wszystko po kolei. Szczególnie "Konan Destylator" brzmi tak śmiesznie, że nie zapomnę o tym tomie na pewno. Podejrzewam, że ta książka jest bardzo zabawna ( ͡º ͜ʖ͡º).

Zastanawiam się czy to nie jest trochę taki "Don Kichot", który sobie wyobrażał wiatraki jako potwory. Tylko w przypadku "Konana" potwory stworzył wypity bimber heh.

@catchmeoutside
  • Odpowiedz
@LittleWhite: i tak i nie! Warto zauważyć, że Jakub Wędrowycz to egzorcysta, bimbrownik i kłusownik. Więc większość jego przygód będzie powiązana z jego zawodami. Dodatkowo toczy walkę z somsiadami, ale to resztę musisz sam przeczytać. O ile się nie mylę, to „Konan Destylator” jest najnowszą książką. Jest jeszcze „Homo Bimbrownikus” :)
  • Odpowiedz
@LittleWhite: Dla mnie Wędrowycza to można jeden, może dwa zbiory przeczytać, a potem jest to straszna nuda i non stop to samo. Pilipiuka do polecenia zdecydowanie 2586 kroków, kilka bardzo fajnych opowiadań. Polecam iść do biblioteki i zapytać o coś Irwin Shawa, świetne powieści obyczajowe, bardzo dobrze się czyta a przy tym potrafi dać do myślenia. Ja już jakiś czas temu po latach czytania wyłącznie fantasy przerzuciłem się na inne
  • Odpowiedz
  • 0
@HumbugPL Nie lubie obyczajowych filmów czy książek, pierwsze skojarzenie to "M jak Miłość" albo coś o dzieciach wpadających w złe towarzystwo. Mogę przeczytać coś innego, ale książki obyczajowe odpadają.
  • Odpowiedz
@LittleWhite: No właśnie też mi się tak zawsze kojarzyło. Książki Shawa są fajne, bo często opowiadają o amerykańskich inteligentach/artystach/bogaczach, którzy sypiają w drogich hotelach, piją drogie alkohole. Główny bohater to zazwyczaj mężczyzna, który ma możliwości finansowe, rucha co chce, albo nie, ale wie, że jakby chciał, to by mógł. Oprócz tego, że książki dają do myślenia, to jeszcze mają taki fajny klimat i przyjemnie się czyta o czyimś bogactwie.
  • Odpowiedz