Wpis z mikrobloga

Nadszedł ciężki czas na podsumowanie ubiegłorocznego zestawienia. Specjalnie poczekałem z nim do 2018 by się nie spinać. Plan miałem ambitniejszy i potrzebowałem czasu. Poza tym, czy ktoś mi kazał to wrzucać jeszcze w 2017? Nikt. Robie to dla siebie i raczej for fun by się samemu może rozwinąć z pisaniem. Jednak przejdzmy do meritum. Każde zestawienie które dotychczas robiłem jest inne. Wrzucam dwa linki do moich zestawień z ubiegłych lat i widać różnicę. 2015 i 2016 Teraz postaram się trzymać tego schematu. A jest z czego wybierać. Mimo bardzo intensywnego życia wyszło ze przesłuchałem w przeciągu roku... 554 albumów przy czym nadal nie jestem pewny czy nie jest to zaniżona cyfra bo pewnie coś pominąłem. O 100 więcej niż w piwnicznym roku 2016 ;v To zaskakujące i zarazem pokazujące jak poszedłem na masówkę. Co było chyba błędem. Ale dało radę cos z tego wyciągnąć, dużo nie miałem do nadrabiania. Pomogły pomysly na playliste na spotify a od tego roku wskoczy w końcu konto na rateyourmusic. Poza ogromną luką ponad 100 albumów w okresie wakacji raczej bywałem na czasie z wydawanymi płytami, to małe pocieszenie co do zawrotu w głowie. Co do meritum, lista zawiera 100 utworów z tego roku które w jakiś sposób mnie poruszyły i były po prostu dobre. Jeśli czegoś brakuje to widocznie słuchałem i nie chce do tego wracać, szkoda wspominać. Pod wpisem będzie lista reszty utworów na które warto zwrócić uwagę. Zebrałem tego ponad 300 więc jest z w czym przebierać. Lista oczywiście NIE JEST obiektywna i nie ukrywam że tutaj są moje upodobania muzyczne. Jednak mam nadzieję że znajdą się tacy którzy chociaż część z tego przesłuchają bądź znajdą coś dla siebie. No nic, zaczynamy zabawę!

100. Andromakers – Everest z albumu Andromakers Bardzo sympatyczny debiut duetu z Francji. Podoba mi się ten typowy efekt popowej elektroniki z początków XXI wieku, tak trochę 10 lat temu byłoby to bardziej na czasie. Ale nadal jest bardzo fajnie. / french, electronic
99. Bitamina – Dom z albumu Kawalerka Całkiem zabawna sytuacja, trzy razy przegapiłem ich występ trafiając na sam koniec. Widocznie nie jest mi pisane być na ich koncercie całkowicie. Albo po prostu nie zależało mi za bardzo. Jednak płyta wbiła się bardzo mocno w rynek, ciekaw jestem co będzie na drugiej płycie. Od niej zależy jak będę na nich patrzył. / chillout, jazz, experimental
98. The Fall – Fol De Rol z albumu New Facts Emerge Jak co roku, próbują ale to chyba czas sobie odpuścić już. / post-punk
97. Taco Hemingway - Dele z albumu Szprycer Taco idzie w innym kierunku, ciekawym. Pomijam hejt na niego ale kurde, dajcie mu eksperymentować ;v / hip-hop
96. SOHN – Conrad z albumu Rennen bardzo fajne R&B a głos Chrisa jest bardzo bym powiedział kojący. Nie czuć w nim nic z przeróbki, nie jest na siłę forsowany na radiowy hit ale pasuje tam jak i na koncert, jak i spokojną posiadówkę i piwiczenie. Polecam płytę! / artpop, alternative r&b
95. Deerhoof – Mountain Moves ft Matana Roberts z albumu Mountain Moves Jakies pare lat temu poznałem magię Matany i byłem zaczarowany słuchając jej tutaj w kolaboracji z Deerhoofem. Bardzo eksperymentalny album, warty sprawdzenia. / experimental rock, art. pop
94. Parov Stelar – My Man z albumu The Burning Spider typowy Parov jest typowy. Nie zawodzi swoim stylem i ciągnotą do lounge w klimatach dance. Po prostu dobry standardowy album od niego. / nu jazz, electro swing
93. Baths – Out z albumu Romaplasm bardzo przyjemny glitch pop, fajny powrót po 4 latach. Po kilku miesiącach się nadal broni. / glitch pop, indietronica
92. Fever Ray – To The Moon and Back z albumu Plunge Zawiodła mnie tym albumem, singiel daje radę ale reszta nudna ;c / artpop, electropop
91. Washed Out – Hard to Say Goodbye z albumu Mister Mellow Kolejny zawód tego roku, jakby puścić w tle w barze nad morzem to spoczko ale tak średnio rwie. / chillwave, synthpop
90. Planning for Burial – Somwhere in The Evening z albumu Below the House Bardzo ładna ściana dźwięku w klimatach smutnego do bólu drone core z elementami shoegaze. Dawać mi ten sznur… / slowcore, dorne, shoegaze
89. Ben Frost – A Sharp Blow in Passing z albumu A Centre Cannot Hold Ładny minimal, przywykłem do czego innego od niego ale ten materiał nie jest męczący. Na bank jeszcze do niego wrócę w 2018 roku. / minimal, dark ambient
88. [Pale Honey – Get These Things Out Of My Head]( https://www.youtube.com/watch?v=-zZEckgXg14) z albumu Devotion Niby indie ale nie do końca. Laski ze Szwecji mają zacięcie na ostrzejsze granie i świetnie im to wyszło. Momentami wyczuwałem sięganie po stary postpunk i gdzieś tam pewnie siedzi w nich miłość do Warpaint. Bardzo fajny projekt, warty uwagi. /indie rock, rock
87. The Drums – Blood Under My Belt z albumu Abysmal Thoughts Zapomniany praktycznie album a takie pozytywne to i sympatyczne i taneczne… Oddawać wakacje! /chillwave, synthpop
86. LANY – Super Far z albumu LANY Przyjemne, relaksujące. Da się potuptać nuszką. Wkręca w dłuższej mierze przy każdym odsłuchaniu. Aha, to zresztą ich debiut. / alternative r&b
85. [Ariel Pink – Feels Like Heaven]( https://www.youtube.com/watch?v=nEN4qmE8QYY) z albumu Dedicated to Bobby Jameson Ariel wraca w fajnym stylu, nie rzuca na kolana ale na bank jest to coś, czego można było od niego oczekiwać i nie jest ani trochę poniżej dotychczasowego stylu. / lo-fi indie, esperimental
84. Baked – Stuck at The Mountain z albumu Farnham Bardzo ładne garażowe granie, dalekie od indie roka. Chciałbym ich usłyszeć live ;3 / indie rock
83 Mac DeMarco – Still Beating z albumu This Old Dog Powiem wprost. Jestem bardzo zawiedzony tym albumem i nie widzę w nim zbyt wiele dobrego. Boję się ze magia Maca przemija i nie będzie dobrego pomysłu ;c / lo-fi indie, psychodelic indie
82. Celestial Trax – Crushhh z albumu Nothing is real Świetny grime prosto z wysp. Tutaj nie da się ukryć ze na żywo to będzie brzmiało totalnie inaczej jednak jak sam album mnie rozrywa to coś jest na rzeczy. / grime, uk bass
81. Xenoula – Luna Man z albumu Xenoula Bardzo ładny debiut z UK, takie fajniejsze Fever Ray niż to z tego roku. / pop, electronic
80. Otsochodzi – Nowy kolor ft Taco Hemingway z albumu Nowy Kolor to fajna kolaboracja, płyta jest wciągająca. Ale nadal będe wolał jednak Slam z 2016. / hip-hop
79. Courtney Barnett and Kurt Vile – Over Everything z albumu Lotta Sea Lice Przesympatyczny album w stylu Kurta i Courtney, czyli po prostu folk nagrywany w garażu. Ale jest to bardzo dopracowany album który jednak nie nudzi po jakimś czasie. / indie folk
78. William Basinski – For David Robert Jones z albumu A Shadow in Time Piękny hołd w stronę zmarłego Bowiego. Basinski jak to on, nadal standard swojej muzyki, zero rozczarowań i potężna dawka emocji w tych utworach. Niby tylko dwa, ale czujesz jakbyś poruszał się po kilku miejscach na raz. /minimalism, ambient
77. Colin Stetson – All This I Do for Glory z albumu All This I Do for Glory Standardowy kanadyjczyk jest standardowy. Colin nie uciekł od dotychczasowych osiągnięć, wykreowanego stylu i nadal zadziwia swoim zapałem do tworzenia dobrych produktów. Ta płyta nie jest czyms wybitnym jednak jakby nie patrzeć, jest to nadal ten sam szalony Colin ze swoim saksofonem basowym. / avan-garde jazz,
76. Nothing But Thievs – Amsterdam z albumu Broken Machine Bardzo porządny indie rockowy album, jeden z niewielu w tym roku właściwie. Dlatego warty uwagi kto jeszcze lubi czasem wrócić do 2009 roku. / alternative rock
75. Nagrobki – To był tylko Cień z albumu GRANIT to bardzo smutny i dołujący album ale bardzo dobry jak na polskie standardy. Warto poruszyć dla samej ciekawości co tam w polskim offie. / garage punk, post-rock
74. Surf Curse – A Strange and the Kid z albumu Nothing Yet Drugi album, trochę słabiej od debiutu nawet w moim odczuciu. Ale za taki ładny duch lofi oddam sporo, po prostu leży mi to bardziej ;x / surf rock, lo-fi indie
73. Oh Wonder – Ultralife z albumu Ultralife Bardzo ładny albumik, taki pop ale no nie do końca. Wpada w ucho, przyjemnie się trawi i nawet smakuje bez przyprawy. W jakims stopniu warty uwagi w 2017 roku. / indie pop
72. Thee Oh Sees – The Static God z albumu Orc Oni live wypadają o niebo lepiej niż na płytach. Ale szanuję za eksperymentalne podjazdy z gitarami czy dwiema perkami. Po prosu się dzieje. / garage punk, psychodelic rock
71. Cloud Nothings – Enter Entirely z albumu Life Wihout Sound Noise rock troche na spokojniej niż przywykli. Przemiana ich stylu gry jest interesująca, po ostrzejszych początkach szukają złotego środka między piłowaniem drewna a melodyjnością. / noise rock, garage rock
70. Zola Jesus – Exhumed z albumu Okovi Zola znów niszczy swoim wokalem, muzyka stała się agresywniejsza i mocniejsza, ciekawi mnie jej nurt w którym będzie szła, bardzo mnie się on podoba :3 / darkwave, art pop
69. Blue Hawaii – No One Like You z albumu Tenderness Taki chillwave był bardzo kojący w przeciągu całego roku. I ten album zostanie na dłużej, to pewne. Plus cała otoczka tekstowa na albumie, wsłuchajcie się jak będziecie sięgać po płytę! / indietronica, chillwave
68. Stefan Wesołowski – seven maidens z albumu Rite of the End Bardzo ale to bardzo dobry piano materiał w nurtach ambientowych. Dobra, pomaga w oczekiwaniu na nowego Nilsa bądź Olafura. / piano, ambient
67. Converge - Cannibals z albumu The Dusk in Us Dobry core, Converge od lat trzyma poziom i nie spada z pewnego standardu. / hardcore punk, metalcore
66. BNNT ft Mats Gustafsson – The Last Illiterate z albumu Multiverse Bardzo ciekawy eksperymentalny album gdzie polacy zapraszając znanego trąbkarza wchodzą w ciekawe sfery nujazzu połączonego z awangardą. Zdecydowanie szanuję takie wojaże w poszukiwaniu złotego środku i bardzo przyklaskuję chłopakom za udany eksperyment. Oby więcej takich! / experimental rock, noise
65. Four Tet – Two Thousand and Seventeen z albumu New Energy I takiej energii potrzebowałem. Kieran nie zawodzi kolejny raz, trzyma się pewnych swoich granic, które są na tyle wystarczające by móc dalej zadziwić słuchacza. / downtempo, minimal
64. Kamasi Washington – Truth z albumu Harmony of Difference Kamasi przywyka mnie do typowych standardów jazzowych. I coraz bardziej podobają mi się te klimaty. Kamasi jest główną osoba dla której chce zaczerpnąć źródła. Album fantastyczny, trzeba po prostu posłuchać. / spiritual jazz
63. Bicep – Glue z albumu Bicep Taki ładny deep house to az się chce ripitować. Bardzo solidny elektroniczny materiał w ubiegłym roku. / deephouse
62. Big Thief – Mythological Beauty z albumu Capacity Bardzo przyjemny i nostalgiczny, właściwie jedyne dobre indie w tym roku. / indie rock
61.N.E.R.D – Lemon ft Rihanna z albumu NO ONE EVER REALLY DIES Świetny powrót po długim czasie. Swietny Farrrel i ogólnie otoczka albumu. Bardzo ładny atak z zaskoczenia ale to za mało by być u mnie wyżej. Jednak to kawał dobrego materiału by go pominąć. / rap
60. Brand New – Same Logic/Teeth z albumu Science Fiction Bardzo ładny powrót po prawie 8 latach. Muzyka ruszyła, życie się zmieniło a oni jakoś naciągając ten klimat z pierwszych płyt jednak podołali. Duży ruch w sieci był ale czy słusznie? Album mi nie urwał dupy, po prostu przyzwoity. / emo, alternative rock
59. Trupa Trupa - Coffin z albumu Jolly New Songs Ekscytująca płyta chłopaków którzy poszli inną drogą niż reszta muzycznej sceny w Polsce. Angaż w dobrej zachodniej wytwórni i powolne budowanie swojej reputacji. I trochę zaskakujące że w Polsce to o nich zapominają. / indie rock, garage rock
58.Forest Swords – Panic z albumu Compassion Matthew wraca po 4 latach z pełnym albumem i jest bardzo super ale.. właśnie jest ale. Nie trafił chyba z porą wydania bo album jest totalnie zapomniany w wielu miejscach. A to kawał dobrego materiału. / neo-psychodelia, ambient dub
57. Drake – Lose You z albumu More Life Lepiej od Views, to pewne. Ale musze dać mu jeszcze czas by odczekał swoje. Coś jest z tym Dareczkiem ze te płyty muszą swoje poczekać by być lepsze. / rap
56. [Ride – Lateral Alice]( https://www.youtube.com/watch?v=2qNP53ggpFk) z albumu Weather Diaries Ride wróciło na scene z ciekawym albumem, odbiegającym od ich dotychczasowej twórczości. Jak wyszło? Tak średnio, mogło być zdecydowanie lepiej ale doceniam próbę zmiany stylu grania i nie ciągnięcia wózeczka szugejzu. / shoegaze, alternative rock
55. Keep Shelly in Athens - Philokalia z albumu Philokalia bardzo ładny powrót po jakimś czasie. / dreampop, chillwave
54. No Sun – Drown to You z albumu If Only bardzo solidny debiut ekipy z Salt Lake City. Shoegaze nie umarło ;3 / shoegaze, noise rock
53. The Underground Youth - Alice z albumu What kind of Dystopian Hellhole is this? troche gotyku, troche indie, ale ogółem bardzo przyjemna płyta i taka trochę do czilowania sobie. / psychodelic rock
52. Godspeed You! Black Emperor – Anthem For No State Pt. I,II,II z albumu Luciferian Towers Nie tak mocno jak kiedyś ale przyzwoicie./ post-rock, ambient
51. Com Truise – Ephemeron z albumu Iteration To bardzo fajna mieszanka synthwave z chillem. Bardzo miło wspominał płytkę, mam nadzieję, że i wam się spodoba :) / synthwave, chillwave
50. Death of Lovers – Divine Song z albumu The Acrobat Bardzo ładny debiut chłopaków z Filadelfii. Wyczuwalne inspiracje starymi Kjurami w fajnej szugejzowej panierce. Wgl zespoł to kolaboracja członków Deafheaven plus Whirr i Nothing :P To wiele tłumaczy :> / post-punk
49. Liars – No Help Pamphelt z albumu TFCF to brzmi jak stare dobre Modest Mouse. I tyle wystarczy w tej opinii! Sam album jest troszkę agresywniejszy ale za takie momenty to warto się zabrać za takie płyty. /post-punk
48. Sun Glitters – Where the End Begins z albumu I will be forever pisałem o tym na mirko, bardzo mnie zachwycił ten album swoim minimalizmem w połączeniu do odbierania klimatów lat 80. / wonky, chillwave
47. Xiu Xiu – Get Up z albumu FORGET Po dobrym soundtracku z Twin peaks nastapił kolejny album ekipy SIU SIU. I wyszło bardzo przyzwoicie. POLECAM / art. Pop, noise pop
46. Toro Y Moi – Girl Like You z albumu Boo Boo KOCHAM CHAZA ale no słabo w tym roku, chociaż ten singiel jest bardzo przyjemny. / chillwave, synth funk
45. Łączone miejsce za
STRFKT – Lazer Fight z albumu
Vault Vol. 3
STRFKT – Basically z albumu
Vault Vol 1
STRFKT – Hanna z albumu
Vault Vol. 2
Tutaj nie mogę inaczej ich podsumować jak łączone miejsce za te trzy ładne i bardzo koncepcyjne albumy. Warto się zapoznać z każdym w kolejności, fajne doznania! / electropop, indietronica
44. The Horrors – Hologram z albumu
V Chłopakom udało się nagrać coś fajnego po słabym Luminos z 2014. Fajnie że wrócili cali i zdrowi pełni pomysłów. / post-punk, neo-psychodelia
43. Omar Souleyman – Ya Bnayya z albumu
To Syria, With Love Też pomijamy gdzie się da. Bez kitu, to kolejny fajny taneczny album. / dabke, new world music, arabic pop
42. Harry Styles – Sign of the Times z albumu
Harry Styles To bardzo ładny debiut, wgl chłopaki 1D mają jednak więcej w głowie i mieli dość bycia maszynką do hajsu. Ten singiel robi robotę. / pop rock
41 Arca – Piel z albumu
Arca Dwa lata temu dałem jego Mutant na 3 pozycji płyt. Od tego czasu powstały dwie ciekawe kolaboracje z Bjork i solowy album. Ten totalnie jest dla mnie za trudny na dzisiaj. I mimo ze szanuję jego szalony set na Openerze pdk kmwtw to jednak jest to za mało bym jakoś pamiętał go szczególnie. / glitch hop, art pop
40. Manchester Orchestra – Lead, SD z albumu
A Black Mile to the Surface Jeden z ciekawszych albumów, bardzo podszedł mi w tym roku. W dodatku najładniejsza okładka 2017. / alternative rock
39. METZ – Drained Line z albumu
Strange Peace Potrafią robić szum na koncercie, to najważniejsze. Gorzej niż wczesniej dlatego tak nisko. / noise rock
38. Beck – Dear Life z albumu
Colors jakiś czas myślałem ze singiel roku albo płyta wysoko będzie ale po prostu przepadła. Niemrawa. / alternative rock
37. Fleet Foxes z albumu
Crack-Up Bardzo fajny powrót po bardzo długim czasie i jest inaczej. Trudno mi objaśnić różnicę w płaszczyźnie samej płyty jednak jest odczuwalna. Ale to nadal dobra płyta, bardzo warta uwagi. / indie folk
36 PRO8L3M - 2#17 z albumu
Hack3d by GHO5T 2.0 EP Po świetnym debiucie LP miła niespodzianka w postaci epki, fajny temat poruszony w całym materiale, warto się wsłuchać. / hip-hop
35. Kortez – Dobrze, że Cie mam z albumu
Mój Dom Łysy daje radę, wyciska feelsy jak poprzednio. / poprock
34. Bonobo – Break Apart ft. Rhye z albumu
Migra
A.....h - Nadszedł ciężki czas na podsumowanie ubiegłorocznego zestawienia. Specjalni...
  • 92
@Apollo_Vermouth: sam prowadzę takie zestawienia dla siebie, ale nie z albumów 2017, a słuchanych w 2017 - czyli moga się tam znaleźć klasyki które pominąłem dawniej. Mam tylko top20 a kosztuje trochę pracy, jakieś zapiski na boku przez cały rok, itp. Szanuję 100 opisów 100 albumów. To nie jest takie proste jak czytającym może się wydawać ;)
@cult_of_luna: i tak za mało w stosunku do niektórych rzeczy ale jesli będzie jedna osoba która to przeczyta-będę szczęśliwy. Sam wobec siebie jestem tez spokojniejszy ze zrealizowałem wizję i plan. Czyli mały sukcesik w 2018 już jest. Moze być to nawet zlane przez ludzi ale ostatecznie moje ja czuje lepiej.
wykop ma jakiś problem z powiadomieniami, nie wyświetlają się wszystkie :(

@Apollo_Vermouth:

Moze być to nawet zlane przez ludzi ale ostatecznie moje ja czuje lepiej.


najważniejsze to satysfakcjonować samego siebie! :)

@user48736353001:

Z ciekawości - jak dużo albumów dałeś przesłuchać w 2017, bez podziału na rok wydania?


Myślę że kilkaset. Mam coś koło 6000 albumów na liście w 10-12 lat, od kiedy zacząłem zapisywać. Daje średnio 500-600 rocznie. Może się